PHL: Tychy wjechały do półfinału, Polonia i Jastrzębie wciąż walczą

26.02.2017
GKS Tychy z dużą swobodą wjeżdża do półfinałów Polskiej Hokej Ligi i ze spokojem będzie przyglądać się rywalizacji w pozostałych parach ćwierćfinałowych. A dziać będzie się sporo - o miejsca w czołowej czwórce wciąż walczy bytomska Polonia i JKH GKS Jastrzębie.
Łukasz Sobala/PressFocus
Nie było w ćwierćfinałach drugiego tak jednostronnego zestawienia jak w parze GKS-ów z Katowic i Tychów. Podopieczni trenera Jacka Płachty swój cel na ten sezon i tak już zrealizowali - chcieli zagrać w play-offach i zapewnić sobie utrzymanie w stawce. Dla ekipy trenera Jiriego Sejby sezon zasadniczy był z kolei jedynie rozgrzewką. Wicemistrzowie do półfinałów wjechali z przytupem, wygrywając wszystkie cztery mecze z katowiczanami. W niedzielę nie stracili żadnej bramki. Gospodarze tylko Matusowi Kosturowi zawdzięczają bezbramkowy remis po pierwszej tercji. Później cudów już nie było. Tuż po wznowieniu gry w drugiej odsłonie wynik otworzył Andrej Makrov. Później na listę strzelców wpisywali się Jan Semorad i Mateusz Bepierszcz. Katowiczanie szukali okazję do zdobycia honorowej bramki na pożegnanie z ćwierćfinałami, ale zamiast niej padł kropkę nad "i" postawił Jarosław Rzeszutko ustalając wynik na 4:0 dla Tychów. 

Na szybkie rozstrzygnięcie w tej fazie rozgrywek mogli mieć nadzieję w Bytomiu. Aż do dzisiaj, bo w Opolu Orlik wykorzystał atut własnego lodowiska i wypunktował podopiecznych trenera Tomasza Demkowicza. Losy spotkania przesądziła ostatnia tercja. Przy stanie 2:1 dla gospodarzy dwa błędy popełnili defensorzy Tempish Polonii, a Radek Meidl i Filip Stopiński wyprowadzili swój zespół na trzybramkową przewagę. Nadzieję w serca przyjezdnych wlał Błażej Salamon pakując krążek do pustej bramki po podaniu Mateusza Danieluka. Na 3 minuty przed końcem przyjezdni zdjęli bramkarza uporczywie dążąc do wyrównania. O końcowym rezultacie zadecydował jednak Michale Cichy, który posłał gumę do opuszczonej bramki Polonii sprawiając, że ćwierćfinałowa rywalizacja na pewno wróci jeszcze do bytomskiej "Stodoły".

O sporym rozczarowaniu mogą mówić w Jastrzębiu. Po słabej, zakończonej wynikiem 0:2 pierwszej tercji gospodarze skutecznie gonili TatrySki Podhale. Najpierw do bramki "Szarotek" trafił Radosław Nalewajka, później do remisu doprowadził Leszek Laszkiewicz. Obie strony bardzo chciały zakończyć starcie w regulaminowym czasie, ale o wyniku musiała przesądzić dopiero dogrywka. W tej lepsi byli przyjezdni, którzy już po 33 sekundach meczu za sprawą gola Artema Iossafova wygrali na "Jastorze" 3:2 i do kolejnego meczu w Nowym Targu przystąpią z przewagą dwóch zwycięstw nad jastrżębianami.

Wyniki 1 rundy Play-Off PHL:

GKS Katowice - GKS Tychy 0:4 (0:0, 0:3, 0:1)

Stan rywalizacji: 0:4, awans: GKS Tychy

Orlik Opole - Tempish Polonia Bytom 5:2 (0:0, 2:1, 3:1)
Stan rywalizacji: 1:2, następny mecz: 27.02 w Opolu

JKH GKS Jastrzębie - TatrySki Podhale Nowy Targ 2:3 pd. (0:2, 1:0, 1:0, d.0:1)
Stan rywalizacji: 1:3, następny mecz 01.03 w Nowym Targu

Unia Oświęcim - Comarch Cracovia 2:3 pd. (0:1, 2:0, 0:1, d.0:1)
Stan rywalizacji: 1:3, następny mecz 01.03 w Krakowie
autor: ŁM

Przeczytaj również