Patrik Mraz: Nie będzie sentymentów

11.02.2016
W najbliższą sobotę Piast zagra w Łęcznej z tamtejszym Górnikiem. W barwach niebiesko-czerwonych wystąpi Patrik Mraz, który na Lubelszczyźnie spędził wcześniej dwa sezony.
Rafał Rusek/pressfocus.pl
Osobiście nie czuję w tym przypadku żadnych sentymentów względem zespołu rywala – komentuje powyższy fakt defensor ze Słowacji – jedziemy tam po zwycięstwo, jesteśmy dobrze przygotowani i choć za nami dłuższa przerwa w rozgrywkach, coś może więc jeszcze nie do końca zaskoczyć, to doskonale wiemy jak zagra, specjalizujący się w grze z kontry, przeciwnik.

Mraz, zapytany o możliwość wyjazdu na zbliżające się Mistrzostwa Europy we Francji, odpowiada – jakaś tam szansa żeby z reprezentacyjnej listy rezerwowej załapać się na Euro jest. Wiem jednak, że pierwszeństwo będą mieli ci piłkarze, którzy ten spory dla nas sukces, osiągnęli.
W tej sytuacji skupiam się na „tu i teraz”, nie wybiegam także myślami na tyle daleko w przyszłość aby zastanawiać się nad mistrzostwem Polski dla Piasta. Pożyjemy, zobaczymy, chociaż potencjał w naszym zespole na pewno jest spory.

Czy teraz, gdy jesteśmy liderem Ekstraklasy od 16 kolejek, gra nam się jakoś inaczej? Nie sądzę. My sami robimy wszystko podobnie jak to miało miejsce od początku sezonu. Inaczej natomiast na pewno podchodzą do rywalizacji z Piastem poszczególni przeciwnicy. Nastawiają się na potyczkę z liderem, w myśl założenia, że zwycięstwo nad przodownikiem tabeli to jest naprawdę coś.

Na szczęście mamy kadrze takich graczy jak Kamil Vacek, z jego doskonale ułożoną prawą nogą <śmiech> – ripostuje Słowak, odpowiadając tym samym na identyczny komplement ze strony Czecha, dotyczący... lewej nogi Mraza.
Dzięki temu możemy śmiało myśleć o kolejnych wygranych, a także o zdobywaniu następnych bramek ze stałych fragmentów gry, co jesienią całkiem nieźle nam wychodziło – podsumowuje słowacki obrońca „Piastunek”.
źródło: SportSlaski.pl
autor: Miłosz Karski

Przeczytaj również