Okres derbowy czas zacząć. "W zespole widać bojowe nastawienie"

12.10.2017
W najbliższych trzech kolejkach Nice 1. Ligi dojdzie do trzech bezpośrednich pojedynków pomiędzy śląskimi drużynami. Zanim jednak w sobotę na plac gry wybiegną piłkarze Podbeskidzia Bielsko-Biała i GKS-u Katowice, z dziennikarzami na przedmeczowej konferencji prasowej spotkali się Adam Nocoń i Łukasz Sierpina - trener i kapitan "Górali".
TS Podbeskidzie
Rywalizacja Podbeskidzia z GKS-em Katowice zapowiada się znakomicie, zważywszy na to, jakie wyniki osiągają oba zespoły w minionych tygodniach. „Górale” wygrali cztery mecze z rzędu, natomiast GieKSa w dwóch ostatnich spotkaniach zdobyła cztery punkty. Choć podopieczni Piotra Mandrysza dalej okupują miejsce w strefie spadkowej, według trenera Adama Noconia ten stan rzeczy nie będzie długo trwał. - GKS zajmuje miejsce nieadekwatne do potencjału i jakości zespołu. Nie możemy na to patrzyć pod tym kątem, bo jest to bardzo wymagający rywal, więc musimy dobrze przygotować się do tego spotkania – przyznał opiekun bielskiego klubu na przedmeczowej konferencji prasowej. 
 
Klasę sobotniego przeciwnika dostrzegł także na konferencji kapitan Podbeskidzia – Łukasz Sierpina. -  W moim odczuciu jest to najsilniejszy rywal który przyjechał do Bielska do tej pory i musimy zagrać naprawdę dobre spotkanie aby zgarnąć trzy punkty. Uważam, że jeśli zagramy tak jak w ostatnich spotkaniach jest duża szansa na wygranie sobotniego meczu. W zespole z pewnością widać bojowe nastawienie – przyznał skrzydłowy „Górali”.
 
Ważny dla Sierpiny jest także fakt, że w najbliższym meczu jego drużyna może liczyć na ogromne wsparcie kibiców. W końcu do rozpoczęcia konferencji prasowej sprzedano dokładnie 8027 biletów i wiele wskazuje na to, że w Bielsku dojdzie do przebicia obecnego rekordu frekwencji. Z pewnością jednak taka ilość kibiców nie pojawiła by się na stadionie, gdyby nie obecna forma piłkarzy Podbeskidzia. - Wiemy jak ten najbliższy mecz jest ważny dla nas i naszych kibiców. Dodatkowo cieszymy się, że blisko jest do rekordu frekwencji. Nasz rywal z pewnością będzie wymagający, ale doping kibiców i to jeszcze w takiej ilości będzie dawał nam dodatkowego kopa. Na początku sezonu nie rozpieszczaliśmy swoich fanów, jednak teraz wydaje mi się, że poprzez swoją lepszą dyspozycję w ostatnich meczach możemy liczyć na jeszcze silniejszy doping z trybun w Bielsku – przyznaje obecny kapitan pierwszoligowca.
 
Właściwie jedynym głównym problemem przed meczem z GieKSą jest fakt, że za nadmiar żółtych kartek będzie pauzował Bartosz Jaroch – podstawowy prawy obrońca w talii Adama Noconia. Najlepszy zawodnik na swojej pozycji w rankingu InStat (który możecie znaleźć tutaj) najprawdopodobniej zostanie zastąpiony przez Marcina Sierczyńskiego albo przez Pawła Oleksego, który wrócił po kontuzji i bardzo dobrze spisał się w ostatnim meczu sparingowym z Ruchem Chorzów. -  Jak wiemy Bartek był bardzo mocnym punktem zespołu. Rywalizacja na bokach defensywy jest jednak duża, więc wydaje mi się, że zawodnik, który wybiegnie w spotkaniu z GKS-em, pokaże się z dobrej strony i być może wykorzysta szansę. Nasza kadra jest wyrównana, większość zawodników prezentuje podobne umiejętności i myślę, że zmiany wywołane kartkami czy jakimiś mniejszymi urazami nie wpłyną znacząco na naszą dyspozycją - najważniejszy jest kolektyw jako cały zespół – dodaje Nocoń, który w zeszły czwartek oficjalnie zastąpił Jana Kociana na stanowisku pierwszego trenera Podbeskidzia. 
 
źródło: własne/tspodbeskidzie.pl
autor: Piotr Porębski

Przeczytaj również