Odsunięcie podziałało. Górnik zaczął solidnie punktować!

23.05.2017
Po przegranej z Zagłębiem Sosnowiec trener Marcin Brosz odsunął od pierwszej drużyny Adama Dancha, Rafała Kosznika i Dawida Plizgę. Od tego momentu Górnik Zabrze rozegrał siedem spotkań, w których zdobył 16 punktów!
Rafał Rusek/Press Focus
Górnik Zabrze zagrał z Zagłębiem Sosnowiec 12 kwietnia. Dla Adama Dancha był to pierwszy mecz ligowy w tym sezonie, w którym nie grał. W wyjściowej "11" znalazł się Rafał Kosznik (bardzo słaby wytęp), w drugiej połowie na boisku pojawił się Dawid Plizga. "Trójkolorowi" przegrali 1:2, tracąc bramkę tuż przed końcem spotkania. Kibice byli wściekli, coraz częściej plotkowało się o nie najlepszej atmosferze w szatni, strata do drugiego miejsca wynosiła siedem punktów. Reakcja była potrzebna - i zareagowano.

Kilka dni później zabrzanie grali w Bytowie z Drutex-Bytovią. Górnik - czego wcześniej nie robił - ogłosił na swojej stronie internetowej kadrę meczową. Okazało się, że wspomnianej wcześniej trójki w niej nie było. Dwa tygodnie później Danch rozwiązał kontrakt, a Plizga i Kosznik grali co najwyżej w III-ligowych rezerwach. Jak radzi sobie ekipa trenera Marcina Brosza bez tej trójki? Bardzo dobrze!

W Bytowie Górnik wygrał 1:0, następnie bezbramkowo zremisował u siebie z Wigrami Suwałki, by w kolejnym spotkaniu przegrać z Chrobrym Głogów 0:2. Była to ostatnia porażka zabrzan, którzy maj rozpoczęli wybornie - od zdemolowania 6:1 Chojniczanki Chojnice. Później przyszła wyjazdowa wiktoria nad Stomilem Olsztyn 4:2, zwycięstwo w Śląskim Klasyku 1:0 i niedzielna wygrana 2:1 w Pruszkowie ze Zniczem. 16 punktów w siedmiu meczach. W tabeli za okres od momentu odsunięcia doświadczonych piłkarzy "Trójkolorowi" zajmują... drugie miejsce, za Sandecją Nowy Sącz.


Źródło: 90minut.pl

O tym, jak dobrze finiszuje Górnik może świadczyć fakt, że pierwszych 16 punktów zabrzanie zdobyli dopiero po 12 kolejkach, czyli potrzebowali do takiego wyczynu pięć pojedynków więcej! Wcześniej "Trójkolorowi" nie mieli też takiej serii zwycięstw jak obecnie.

W powyższej tabeli widać też, jak trudne zadanie czeka 14-krotnego mistrza Polski w najbliższym spotkaniu. Podbeskidzie Bielsko-Biała również radzi sobie bardzo dobrze i podobnie jak ekipa z Roosevelta - przegrała tylko raz. "Górale" zdobyli zaledwie dwa punkty mniej i taką też mają stratę do swojego niedzielnego rywala.
autor: Adrian Waloszczyk

Przeczytaj również