Odjechali po przerwie i zachowali szanse na podium

01.04.2017
Szczypiorniści NMC Górnika Zabrze wygrali w Piotrkowie Trybunalskim, dzięki czemu wciąż liczą się w walce o trzecie miejsce w grupie pomarańczowej. Nie wszystko jednak zależy od nich...
Rafał Rusek/Press Focus
Stawka meczu z ostatnią drużyną grupy pomarańczowej była bardzo duża. W przypadku porażki zabrzan i wygranej Gwardii Opole ze Spa Pogonią Szczecin, opolanie mieliby już zapewnione trzecie miejsce, co oznaczałoby grę w play-offach bez konieczności gry w barażu.

Nieoczekiwanie pierwsza połowa przebiegała pod dyktando gospodarzy, którzy za wyjątkiem pierwszych minut (1:2, 2:3) prowadzili przez cały czas i na przerwę schodzili prowadząc 18:16. Podopieczni trenera Ryszarda Skutnika wzięli się w garść w drugiej części i po 11 minutach doprowadzili do wyrównania, po kontrze Bartłomieja Tomczaka (23:23). Śląski zespół złapał wiatr w żagle i po chwili, po rzucie Aleksandra Tatarincewa, objął prowadzenie, którego już nie oddał do końca spotkania. NMC Górnik wygrał 36:29.

Jako że obie drużyny grają w tej samej grupie, na konto zabrzan powędrowały trzy punkty. Swój mecz - ze Spa Pogonią Szczecin - wygrała Gwardia Opole (30:29), przez co obie ekipy mają taki sam dorobek - po 37 "oczek". Do rozegrania została już tylko jedna kolejka, w której NMC Górnik zagra na wyjeździe z Pogonią (za 2 pkt), a opolanie przed własną publicznością zmierzą się z Zagłębiem Lubin (za 3 pkt).

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - NMC Górnik Zabrze 29:36 (18:16)
źródło: SportSlaski.pl

Przeczytaj również