Nowak wreszcie nr 1?
25.07.2008
Jutro (sobota) Górnik rozegra sparing ze Śląskiem Wrocław. Zawodnicy woleliby jednak, aby liga ruszyła zgodnie z planem. – My byliśmy przygotowani, by grać już w niedzielę. Oglądaliśmy nawet drużynę z Bełchatowa na video. Przygotowywaliśmy się tak, by forma przyszła już od pierwszej kolejki – mówi Sebastian Nowak.
Sprowadzony zimą z Ruchu Chorzów golkiper w rundzie wiosennej był tylko zmiennikiem Borisa Peskovića, którego na Roosevelta już nie ma. – Nie powiedziałbym, że przegrałem z Borisem rywalizację. On miał bardzo silną pozycję w klubie. Można powiedzieć, że deptałem mu po piętach – opowiada Nowak.
Teraz były bramkarz „niebieskich „ za rywala będzie miał Michala Vaclavika, który do Górnika trafił z Zagłębia Lubin. – To bardzo doświadczony zawodnik i mistrz Polski. Na treningach mogę dzięki temu wiele podpatrzeć. Poza tym świetnie się dogadujemy. Jest to człowiek z poczuciem humoru i wprowadza miłą atmosferę – ocenia swojego kolegę Nowak.
Wszystko wskazuje na to, że bramkarzem numer jeden będzie jednak Nowak.- Bardzo na to liczę. Grałem w większości sparingów. W niektórych nawet w pełnym wymiarze. Moim celem numer jeden jest gra w Górniku na jak najwyższym poziomie - podkreśla Nowak. Nie można zapomnieć, że bramkarzem numer trzy drużyny z Zabrza będzie młodziutki Łukasz Skorupski. – Pomimo 17 lat, Łukasz jest wyjątkowo zdolny i ma bardzo dobre warunki fizyczne. On może być przyszłością Górnika. Jest bramkarzem, którego trzeba oszlifować – ocenia Skorupskiego Nowak.
Jutro zobaczymy prawdopodobnie Nowaka w bramce w spotkaniu ze Śląskiem.- Myślę, że wyjściowy skład w jutrzejszym sparingu będzie bardzo zbliżony do pierwszej jedenastki na mecze ligowe. Liczę, że zarówno jutro jak i na inaugurację to ja będę bronił bramki Górnika. Z klubem mam jeszcze dwuletni kontrakt, ale chciałbym pozostać w Zabrzu na dłużej. Są tutaj bardzo dobre perspektywy i wysokie cele, w których chciałbym mieć swój udział. Na razie koncentruję się jednak na wywalczeniu sobie silnej pozycji w zespole – kończy Nowak.
Sprowadzony zimą z Ruchu Chorzów golkiper w rundzie wiosennej był tylko zmiennikiem Borisa Peskovića, którego na Roosevelta już nie ma. – Nie powiedziałbym, że przegrałem z Borisem rywalizację. On miał bardzo silną pozycję w klubie. Można powiedzieć, że deptałem mu po piętach – opowiada Nowak.
Teraz były bramkarz „niebieskich „ za rywala będzie miał Michala Vaclavika, który do Górnika trafił z Zagłębia Lubin. – To bardzo doświadczony zawodnik i mistrz Polski. Na treningach mogę dzięki temu wiele podpatrzeć. Poza tym świetnie się dogadujemy. Jest to człowiek z poczuciem humoru i wprowadza miłą atmosferę – ocenia swojego kolegę Nowak.
Wszystko wskazuje na to, że bramkarzem numer jeden będzie jednak Nowak.- Bardzo na to liczę. Grałem w większości sparingów. W niektórych nawet w pełnym wymiarze. Moim celem numer jeden jest gra w Górniku na jak najwyższym poziomie - podkreśla Nowak. Nie można zapomnieć, że bramkarzem numer trzy drużyny z Zabrza będzie młodziutki Łukasz Skorupski. – Pomimo 17 lat, Łukasz jest wyjątkowo zdolny i ma bardzo dobre warunki fizyczne. On może być przyszłością Górnika. Jest bramkarzem, którego trzeba oszlifować – ocenia Skorupskiego Nowak.
Jutro zobaczymy prawdopodobnie Nowaka w bramce w spotkaniu ze Śląskiem.- Myślę, że wyjściowy skład w jutrzejszym sparingu będzie bardzo zbliżony do pierwszej jedenastki na mecze ligowe. Liczę, że zarówno jutro jak i na inaugurację to ja będę bronił bramki Górnika. Z klubem mam jeszcze dwuletni kontrakt, ale chciałbym pozostać w Zabrzu na dłużej. Są tutaj bardzo dobre perspektywy i wysokie cele, w których chciałbym mieć swój udział. Na razie koncentruję się jednak na wywalczeniu sobie silnej pozycji w zespole – kończy Nowak.
Polecane
Ekstraklasa
Przeczytaj również
07.08.2022
07.08.2022
Główka Paluszka metodą na wicemistrzów
05.08.2022
05.08.2022
Bez gola, bez błysku, bez punktów