Nowacki odzyskuje czucie

08.09.2008
Powoli wraca do formy Marcin Nowacki. Filigranowy pomocnik był poza pierwszym składem Ruchu Chorzów z powodu kontuzji, której doznał w czerwcu.
Po zakończeniu ubiegłego sezonu, Ruch rozegrał kilka gier sparingowych. W ostatniej Nowacki doznał kontuzji. Leczył się właściwie przez cały urlop. - Robiliśmy razem z żoną mały remont w domu. Kiedy musiałem kursować po schodach, to nie powiem. Ból w nodze doskwierał - przyznaje "Mały". Z tego powodu też, przygotowywał się on do sezonu nieco innym trybem, niż pozostali koledzy.

- Nie rozegrałem właściwie żadnego całego sparingu, dlatego nie zdziwiło mnie, że trener stawia na innych - mówi Nowacki. Duszan Radolsky mocno jednak liczy na pomocnika, którego zna z czasów współpracy w Grodzisku Wielkopolskim. - Dlatego grał w Pucharze Ekstraklasy. Po to są te mecze, aby tacy zawodnicy powoli wchodzili na wysokie obroty - uważa Radolsky.

- Trudno mi było wejść w ostatni mecz z Górnikiem Zabrze. Jeszcze brakuje mi czucia piłki - przyznaje Nowacki, który z Polonią zagrał już od pierwszej minuty. Wytrwał do końcowego gwizdka, rozgrywając poprawną partię.
autor: Krzysztof Kubicki

Przeczytaj również