Niemiecki stadion Piasta?
12.08.2008
Po dobrym starcie sezonu, jeśli czegoś może brakować Piastowi do pełni szczęścia, to pewnie gry u siebie w Gliwicach. - To nasze marzenie - nie ukrywa dyrektor Józef Drabicki. Na mecz do Wodzisławia Śląskiego dojechało pociągiem i samochodami2500-3000 kibiców. - Co działoby się w Gliwicach? Możemy tylko przypuszczać, że na taki mecz przyszłoby 8-10 tysięcy widzów. Musimy uzbroić się w cierpliwość i jeszcze trochę poczekać - mówi Drabicki.
Nadzieja, że tak się stanie jest. Pojawiła się w czwartek. Do przetargu na budowę nowego obiektu, stanęła tylko jedna firma z Niemiec, która teraz przygotowuje projekt stadionu. Można przypuszczać, że będzie on mocno podobny do obiektu w Paderborn, który projektowała i wykonywała kilka lat temu. Kiedy ruszą prace? Trzeba będzie poczekać co najmniej do wiosny przyszłego roku.
- Została tylko otwarta koperta z ofertą przetargową, ale przetarg nie został rozstrzygnięty - wyjaśnia rzecznik urzędu miejskiego w Gliwicach, Marek Jarzębowski. - Brakuje pewnych, nie najważniejszych, dokumentów. Na ich dostarczenie firma ma czas do końca sierpnia. Dopiero wtedy komisja przetargowa wyda swą ocenę. Przetarg kończy się podpisem prezydenta.
Niemiecka firma, która stanęła do przetargu, deklarowała dostosowanie stadionu do wymogów licencyjnych w pół roku. - Oczekiwanie na uzupełnienie dokumentacji nie oznacza żadnego opóźnienia. Zgodnie z harmonogramem, podpisanie umowy z projektodawcą ma nastąpić 5 września - dodaje rzecznik Jarzębowski.
Nadzieja, że tak się stanie jest. Pojawiła się w czwartek. Do przetargu na budowę nowego obiektu, stanęła tylko jedna firma z Niemiec, która teraz przygotowuje projekt stadionu. Można przypuszczać, że będzie on mocno podobny do obiektu w Paderborn, który projektowała i wykonywała kilka lat temu. Kiedy ruszą prace? Trzeba będzie poczekać co najmniej do wiosny przyszłego roku.
- Została tylko otwarta koperta z ofertą przetargową, ale przetarg nie został rozstrzygnięty - wyjaśnia rzecznik urzędu miejskiego w Gliwicach, Marek Jarzębowski. - Brakuje pewnych, nie najważniejszych, dokumentów. Na ich dostarczenie firma ma czas do końca sierpnia. Dopiero wtedy komisja przetargowa wyda swą ocenę. Przetarg kończy się podpisem prezydenta.
Niemiecka firma, która stanęła do przetargu, deklarowała dostosowanie stadionu do wymogów licencyjnych w pół roku. - Oczekiwanie na uzupełnienie dokumentacji nie oznacza żadnego opóźnienia. Zgodnie z harmonogramem, podpisanie umowy z projektodawcą ma nastąpić 5 września - dodaje rzecznik Jarzębowski.
Polecane
Ekstraklasa
Przeczytaj również
07.08.2022
07.08.2022
Główka Paluszka metodą na wicemistrzów
05.08.2022
05.08.2022
Bez gola, bez błysku, bez punktów