Nerwówka przy Cichej. Zgłaszają nowych, Arak chce rozwiązać umowę

18.08.2017
Działacze chorzowskiego Ruchu robią wszystko, by jeszcze przed meczem ze Stomilem zgłosić do rozgrywek nowych, zakontraktowanych tego lata piłkarzy. Okazuje się jednak, że pod znakiem zapytania stoi również występ jednego ze "starych" zawodników "niebieskich".
Norbert Barczyk/PressFocus
Mowa o Jakubie Araku, o którym pisało się, że być może jeszcze tego lata zostanie wytransferowany do jednego z klubów Ekstraklasy. Okazuje się jednak, że piłkarz złożył w tym tygodniu wniosek o rozwiązanie kontraktu z winy klubu i będzie się starać o odejście z Cichej jako wolny zawodnik.

Sytuacja jest jednak dość skomplikowana. Arak należy bowiem do piłkarzy, wobec których zaległości powstały jeszcze w ubiegłym sezonie. Prawo związkowe mówi, że mają oni prawo wystąpić o rozwiązanie umów (bo zaległość wynosi co najmniej 2 miesiące), ale z kolei prawo gospodarcze zabrania "niebieskim" spłaty zobowiązań powstałych przed 23 czerwca w związku z rozpoczęciem procesu restrukturyzacji. Przy Cichej jest jeszcze co najmniej 4 graczy, którzy w teorii mieliby możliwość rozwiązania umowy, ale deklarują że z niej nie skorzystają. - Porozumieliśmy się z nimi, jak widać jednak Jakub Arak zmienił zdanie - informuje Witold Jajszczok, rzecznik prasowy Ruchu.

W związku z dość nagłym zwrotem sytuacji w sprawie napastnika pod sporym znakiem zapytania stanął jego występ w meczu ze Stomilem Olsztyn. - Wystąpiliśmy do PZPN-u z pismem, w którym pytamy, czy w momencie w którym klub jest w restrukturyzacji tamto dwumiesięczne zobowiązanie uprawnia graczy do rozwiązania umów, czy nie. Poinformowano nas, że to skomplikowane, a sprawę rozpatrzą do 6 września. Wtedy będziemy wiedzieli na czym stoimy. Dziś jednoznacznie nie wiemy czy Arak formalnie jest naszym piłkarzem, czy nie - informuje Jajszczok. Sam zawodnik nie chce komentować sprawy, przekonuje jedynie, że jest zdrowy i gotowy do gry ze Stomilem.

Ruch, dla któremu w środę skończyła się kara w formie zakazu transferowego, od dwóch dni stara się zrobić wszystko, by zarejestrować do gry w 4. kolejce jak największą liczbę zakontraktowanych wcześniej graczy. Ponieważ przy Cichej dopiero kilkadziesiąt godzin temu można było uruchomić procedury związane ze zgłaszaniem piłkarzy do ligi, prawdopodobnie nie wszyscy "nowi" zagrają już ze Stomilem. Przy Cichej nie chcą zresztą informować kogo już udało się "zaklepać" na piątkowe starcie, wiadomo jednak, że będzie to co najmniej trzech zawodników, a wśród nich również obcokrajowcy. Dodatkowo warunki umowy z "niebieskimi" uzgodnił testowany wcześniej Adam Setla, który być może jeszcze na piątkowy mecz znajdzie miejsce w "osiemnastce" trenera Krzysztofa Warzychy.
autor: Łukasz Michalski

Przeczytaj również