Nasza jedenastka kolejki

26.05.2015
Ligi powoli finiszują. Za nami weekend pełen emocji w wykonaniu naszych drużyn, ale nie zawsze były to emocje pozytywne. Którzy piłkarze zasłużyli by znaleźć się w "Naszej jedenastce kolejki"?
Norbert Barczyk/Pressfocus
Goncerz  Cisse  Wołkowicz 

 Vassiljev  Chmiel  Zieńczuk

Winiarczyk  Hebert  Helik  Madej

Kos

Mateusz Kos (Raków Częstochowa) – Gdyby nie postawa bramkarza, Raków z pewnością wracałby do domu z bagażem kilku bramek. Uratował drużynie jeden punkt, który - patrząc na ścisk w tabeli - może okazać się kluczowy

Łukasz Madej (Górnik Zabrze) – Świetna asysta w meczu ze Śląskiem. Ma już 14 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej!

Michał Helik (Ruch Chorzów) – Choć nie ustrzegł się błędów w defensywie, to i tak był najpewniej grającym obrońcą Ruchu. Ponadto stwarzał sporo zagrożenia pod bramką rywali, czego efektem była bramka na 1-1.

Hebert (Piast Gliwice) – Brazylisjki obrońca Piasta otworzył wynik meczu z Podbeskidziem, strzelając swoją trzecią bramkę w tym sezonie, w trzecim z rzędu meczu z... "Góralami" właśnie! Poza tym gracz z numerem 33 na koszulce rozegrał kolejne bardzo dobre zawody, imponował pewnością siebie oraz zdecydowanymi, skutecznymi interwencjami w obronie.

Łukasz Winiarczyk (Rozwój Katowice) – Zdobył bramkę z rzutu wolnego, która zapewniła punkt w meczu z Rakowem. W defensywie bez większych problemów zatrzymywał rywali.

Marek Zieńczuk (Ruch Chorzów) – Najlepszy zawodnik "Niebieskich" w spotkaniu z Bełchatowem. Zaliczył asystę przy bramce Helika. Jego współpraca, zwłaszcza z młodym obrońcą Ruchu, wyglądała bardzo dobrze. Gdyby Helik wykorzystał choć połowę jego dograń Ruch mógłby wygrać.

Damian Chmiel (Podbeskidzie Bielsko-Biała) – Jeśli można powiedzieć coś dobrego, o którymś z zawodników "Górali", to jest nim Chmiel. To on "szarpał" i starał się ugrać coś dla drużyny. Wiele z tego nie wyszło głównie ze względu na bierną postawę kolegów. Pomocnik bielszczan w kolejnym meczu pokazuje, że ustabilizował formę i drużyna może na niego liczyć. 

Konstantin Vassiljev (Piast Gliwice) – Lider drugiej linii "Piastunek" kontynuuje serię meczów ze strzeloną bramką. Estończyk trafił w trzecim spotkaniu gliwiczan pod rząd, tym razem jednak nie z rzutu wolnego. Zaliczył również asystę przy bramce Heberta. O kolejnych, mierzonych co do centymetra podaniach Kostii, wspominać już nie musimy.

Krzysztof Wołkowicz (GKS Katowice) – Aktywny, zwłaszcza po przerwie, zdobył gola po efektownej, indywidualnej akcji.

Idrissa Cisse (Podbeskidzie Bielsko-Biała) – Zdobył gola na otarcie łez "Górali". Znalazł się w zestawieniu, ponieważ zdobył swoją pierwszą bramkę w barwach bielskiego zespołu, a na boisku przebywa bardzo rzadko. 

Grzegorz Goncerz (GKS Katowice) – Dublet w meczu z Sandecją oznacza, że może już przymierzać koronę króla strzelców I ligi. 


 
źródło: SportSlaski.pl

Przeczytaj również