Na wyjeździe przełamali się. Teraz czas odpalić przy Bukowej!

22.08.2017
Czy wygrana w Częstochowie z Rakowem będzie punktem zwrotnym dla GKS-u Katowice? O pierwsze domowe zwycięstwo łatwo nie będzie bowiem Chojniczanka Chojnice ostatnio tylko wygrywa i w dodatku nie traci bramek.
Łukasz Laskowski/Press Focus
GKS Katowice w weekend przełamał się i odniósł pierwsze ligowe zwycięstwo - ale na wyjeździe. Teraz czas, by wygrać u siebie, bo z tym katowiczanie mają problem już od kilku meczów. Podopieczni trenera Piotra Mandrysza w obecnych rozgrywkach już dwa razy zawiedli, przegrywając 1:2 z Pogonią Siedlce i Puszczą Niepołomice. Także końcówka poprzedniej batalii - co dobrze pamiętają kibice - przy Bukowej była fatalna. GieKSa zremisowała z Drutex-Bytovią Bytów i przegrała z MKS-em Kluczbork oraz Sandecją Nowy Sącz. Po raz ostatni wygrała pod koniec kwietnia, z GKS-em Tychy.

W meczu, który dał pierwsze trzy punkty, trener zmienił pięciu piłkarzy w wyjściowym składzie. Jednym z tych, który wskoczył do "11" i zaprezentował się bardzo dobrze był Wojciech Kędziora - napastnik strzelił bramkę i zanotował asystę. - Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa od dłuższego czasu. Wygraliśmy na ciężkim terenie. To będzie dodatkowy impuls, żeby jeszcze ciężej trenować i pracować, by dążyć do kolejnych zwycięstw - powiedział klubowej telewizji przed meczem z Chojniczanką Chojnice.

Najbliższy rywal GKS-u co prawda zaczął sezon od falstartu i porażki z Puszczą Niepołomice, ale później - trzy mecze i trzy zwycięstwa. Bilans bramkowy: 8:0. To pokazuje, że katowiczan czeka trudna przeprawa.

GKS Katowice - Chojniczanka Chojnice
Środa, 20:45

Przypuszczalny skład

Abramowicz - Frańczak, Kamiński, Midzierski, Mączyński - Zejdler, Kalinkowski - Mandrysz, Goncerz, Prokić - Kędziora.
źródło: SportSlaski.pl

Przeczytaj również