Muszą więcej pracować, by odbierać pewność siebie rywalowi

21.05.2017
Górnik Zabrze przedłużył swoją serię wygranych do czterech, jednak były momenty, w których Znicz Pruszków groźniej zaatakował. - Byliśmy lepsi o jedną bramkę, ale tak naprawdę wywalczyliśmy to zwycięstwo - podsumował trener Marcin Brosz.
Łukasz Laskowski/Press Focus
- Spotkanie było bardzo trudne. Było widać, o co gramy my i Znicz. Każdy ma swoje cele, nikt nie odkładał nogi. Było dużo ambicji i zaangażowania. Byliśmy lepsi o jedną bramkę, ale tak naprawdę wywalczyliśmy to zwycięstwo i z tego się cieszymy - ocenił mecz w Pruszkowie trener Marcin Brosz. Górnik wygrał, ale był moment, w którym gospodarze odważniej ruszyli na rywala. Udało się jednak przetrzymać napór i zadać decydujący cios.

- Znicz zaatakował większą liczbą zawodników. To jest zrozumiałe, bo nie miał nic do stracenia, otworzył się. Analogiczna sytuacja była po naszej bramce. Wyprowadziliśmy 3-4 bardzo groźne sytuacje po przechwycie, wyszliśmy z przewagą. To są te momenty, nad którymi musimy dużo pracować. Zdecydowanie więcej niż teraz. Te 2-3 kluczowe podania otwierające drogę do bramki powodują, że my dostajemy pewności siebie, a przeciwnik ją traci. Myślę, że to, że nie potrafiliśmy wyprowadzić tych szybkich kontr, spowodowało, że Znicz miał kilka groźnych sytuacji. Na nasze szczęście, udało się nie stracić bramki w drugiej połowie - zakończył szkoleniowiec Górnika.
 
źródło: SportSlaski.pl/Górnik TV

Przeczytaj również