Motyka walczy o posadę

25.09.2008
Derbowy mecz Polonii Bytom z Górnikiem Zabrze będzie niezwykle ważny dla trenera gospodarzy, Marka Motyki. To spotkanie może zdecydować o jego dalszej pracy w klubie z Bytomia.
- Nic mi nie wiadomo o tym, że wkrótce miałbym stracić pracę. Działacze powiedzieli mi nawet, abym nie zaglądał na strony internetowe. Koncentruję się tylko i wyłącznie na meczu z moim ukochanym Górnikiem. Pracuję jednak w Polonii i w pełni poświęcam się temu klubowi. Zrobię wszystko, aby mecz z zabrzanami wygrać – mówi Marek Motyka, trener Polonii.

Piątkowe derby są bardzo ważne dla jednych i dla drugich. Oba zespoły w ostatnich meczach ligowych spisywały się nie najlepiej. – Szkoda, że tak ważny mecz gram akurat przeciwko Górnikowi. W tym klubie przeżyłem jedną z najpiękniejszych chwil w mojej karierze, gdy na nasze spotkanie przyszło ponad 15 tysięcy kibiców i został wywieszony transparent: „Marek Motyka – 100% poparcia”. To było coś wspaniałego. Trzeba mieć też na uwadze, w jakiej sytuacji był wtedy klub z Roosevelta, a w jakiej jest teraz. Kadrowo to bardzo silny zespół mający ogromne ambicje, dlatego czeka nas ciężka przeprawa – ocenia szkoleniowiec Polonii.

W zespole z Bytomia posypała się linia obrony. Za kartki przeciwko Górnikowi nie zagrają Jacek Broniewicz i Marcin Komorowski. Kontuzjowany jest natomiast Jakub Dziółka. - Wierzę, że pomimo problemów z jakimi się borykamy, osiągniemy korzystny rezultat. Atmosfera po ostatnich meczach nie jest dobra. Zabrakło nam w nich determinacji i konsekwencji. Zawodnicy chcieli, ale im nie wychodziło – mówi Motyka.

Czy jeśli więc Polonia przegra, to trener Motyka będzie mógł pakować walizki? – Byłoby mi bardzo przykro z tego powodu. Przyszedłem do klubu, aby zrobić coś dobrego. Jak można kogoś oceniać po kilku kolejkach? Na początku wszyscy nas chwalili, a teraz mają ogromne pretensje. Oczywiście w ostatnich meczach graliśmy słabo i jest to słuszna krytyka. Tylko, że u nas w kraju bardzo szybko trafia się z nieba do piekła i odwrotnie. Mam nadzieję, że bez względu na wynik piątkowej konfrontacji będę mógł pracować tutaj do czerwca. W Polsce z pracą trenera jest różnie. Dzisiaj ktoś podaje ci rękę, a jutro może ci wbić nóż w plecy – podkreśla trener Polonii.

Z ostatniego meczu Polonii z Górnikiem w Bytomiu wszyscy wspominają zwycięskiego gola Tomasza Hajty, zdobytego strzałem z własnej połowy. – Doskonale pamiętam tamtą sytuację. Cudowne uderzenie Tomka zapewniło nam wtedy bardzo cenne trzy punkty – wspomina Jerzy Brzęczek, kapitan Górnika Zabrze. – Do Bytomia jedziemy po zwycięstwo. W każdym  meczu gramy o pełną pulę, ale do tej pory wygraliśmy tylko raz. Na pewno będzie to trudne spotkanie, bowiem Polonia także ma trudną sytuację w tabeli. Jednak jeśli zaprezentujemy to na co nas stać, to powinniśmy wygrać – podkreśla Brzęczek.

Piątkowego meczu nie zobaczą kibice Górnika Zabrze, ze względu na brak zgody ze strony policji.

[b]Polonia Bytom – Górnik Zabrze[/b]
piątek, godzina 17:45
sędziuje Paweł Gil (Lublin)

Przypuszczalne składy:

[b]Polonia[/b]: Peskovic - Hriczko, Klepczyński, Owczarek, Sokolenko - Trzeciak, Przybylski, Grzyb, Tomasik - Podstawek, Jaromin.

[b]Górnik[/b]: Vaclavik – Bonin, Hajto, Pazdan, Magiera – Rivas, Brzęczek, Danch, Madejski – Zahorski, Wodecki.

Nie zagrają: Broniewicz, Komorowski (obaj kartki), Dziółka (kontuzja) - Pitry (kontuzja).
autor: Sebastian Skierski

Przeczytaj również