Marcin Brosz: "Bolą takie mecze"

- Już w pierwszej połowie zdawaliśmy sobie sprawę, że musimy grać agresywnie, przechwytywać piłkę i szukać rozwiązań w ofensywie, by trzy punkty zostały w Zabrzu. To nam się nie udało. Zagłębie operowało piłką, bardzo dobrze się z tym czuło i kontrolowało drugą połowę. Konsekwencją tego był rzut wolny, którego na bramkę zamienił Filip Starzyński - opisał spotkanie trener Górnika.

- Bolą takie mecze, w których wydaje się, że mamy duże możliwości, by wygrać, a to się nie udaje. Pamiętajmy, że takimi spotkaniami moi chłopcy się rozwijają. Ja wiem, że to trudne, ale jestem przekonany, że takie mecze spowodują, że do kolejnych będziemy lepiej przygotowani - podkreślił Brosz.

W związku z kontuzjami Macieja Ambrosiewicza i Szymona Żurkowskiego, trener Górnika postanowił dać szansę młodemu Wojciechowi Hajdzie. Pomocnik został zmieniony w przerwie, ale nie z powodu słabej postawy. Zadecydowały względy taktyczne. - Potrzebowaliśmy zawodnika do środka pola, bo Zagłębie zmieniło ustawienie. Rafał Kurzawa przeszedł do środka, by dłużej się utrzymywać przy piłce - wytłumaczył Brosz. Za Hajdę, którego występ szkoleniowiec ocenił na plus, wszedł Bartłomiej Olszewski.