Maciej Kowalczyk: Ciężka praca zaprocentuje w lidze

26.02.2015

Od niespełna dwóch tygodni piłkarze GKS-u Tychy szlifują formę w Turcji. Zgrupowanie pomału dobiega końca. Na jego zakończenie zmierzą się dzisiaj z kazachskim zespołem FK Atyrau. Za nieco ponad tydzień powalczą o pierwsze w tym roku punkty.

Łukasz Sobala/PressFocus

– Ciężką pracę wykonaliśmy podczas całego okresu przygotowawczego, zarówno przed obozem, jak i tutaj w Turcji. Musi to zaprocentować w lidze. Najważniejsze, że w zespole nie ma wielu urazów, a chłopaki wzmocnili się i wyglądają coraz lepiej. Jest dobrze, co pokazaliśmy już w meczach sparingowych – mówi Maciej Kowalczyk.

Jednym z rywali GKS-u był Szachtar Donieck, który do test-meczu przystąpił w najmocniejszym składzie, tuż po spotkaniu Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium. – W ciągu kilku lat mojego pobytu na Ukrainie kilkanaście razy mierzyłem się z tym zespołem. Ze składu przeciw któremu wówczas grałem, pozostał praktycznie tylko Darijo Srna. Wiadomo, Szachtar to klasowa i uznana drużyna. Troszkę zdziwiliśmy się, gdy zobaczyliśmy, w jakim składzie z zagrają. Myśleliśmy, że przeciwko nam wystąpi jednak ta rezerwowa jedenastka, a tu taka niespodzianka. Na pewno fajne przetarcie dla nas, i nic tylko z tego się cieszyć – mówi piłkarz, który w latach 2002-2006 był graczem Arsenału Kijów.

Pierwszym rywalem tyszan w meczu o punkty będzie Arka Gdynia. Początek wiosennych zmagań zaplanowano na weekend 7-8 marca. – Najważniejsze, abyśmy się przygotowali do spotkania z Arką mentalnie. Za nieco ponad tydzień zaczynamy walkę, dlatego musimy uwierzyć, że naprawdę jesteśmy dobrze przygotowani, poczuli tę siłę. Czekamy na Mariusza Zganiacza, liczymy, że wykuruje się do tego meczu i pomoże nam dobrze rozpocząć rundę – kończy Kowalczyk.

źródło: sportslaski.pl/gkstychy.info
autor: KB

Przeczytaj również