Liga od kuchni: Dyrektorzy Sportowi

02.07.2015
Pora na władzę niemal najwyższą. Przed Wami sylwetki osób, bez których część śląskich klubów w zasadzie nie mogłaby funkcjonować. Dyrektorzy - sportowi, klubowi, generalni - nazwy czasem różne, obowiązki często bardzo zbliżone. Zapraszamy na kolejną "Ligę od kuchni".
SportSlaski.pl
Ruch Chorzów

Mirosław Mosór - zawsze uśmiechnięty facet, z Ruchem związany od najmłodszych lat. Najpierw jako piłkarz, teraz jako dyrektor sportowy i wiceprezes. Całą piłkarską karierę spędził w Ruchu, z którym w 89' zdobył Mistrzostwo Polski, w barwach "Niebieskich" rozegrał 167 spotkań i zdobył 5 bramek. Po zakończeniu kariery sportowej próbował swych sił w biznesie, prowadził m.in pub w Chorzowie na ul. Wolności. Z pubem poszło średnio więc Mosór zajął się trenerką, trenował m.in.  II drużynę Ruchu, Reprezentację Śląska oraz Rozwój Katowice. Pracował także koordynator szkółki „Stadion Śląski” w Chorzowie. Od 2005 roku pełni funkcję dyrektora sportowego Ruchu, a w latach 2007 – 2012 był także członkiem Zarządu „Niebieskiej” Spółki. Od 2008 roku zasiada we władzach Śląskiego Związku Piłki Nożnej, a w 2012 roku został wybrany na członka zarządu PZPN.

Podbeskidzie Bielsko-Biała

w klubie spod Klimczoka sytuacja jest jasna. Dyrektora sportowego nie ma i w najbliższej przyszłości nie będzie. Prezes Wojciech Borecki nie widzi sensu w zatrudnianiu osoby, która nie mogłaby w pełni realizować swojej funkcji, a obciążałaby budżet swoimi zarobkami. Prezes sam wykonuje obowiązki dyrektora sportowego, które są niezbędne do funkcjonowania Podbeskidzia. 

Piast Gliwice

W tym miejscu miała pojawić się krótka prezentacja sylwetki dyrektora generalnego „Piastunek – Zdzisława Kręciny. Wobec wydarzeń sprzed wczoraj i rezygnacji byłego sekretarza PZPN ze swej funkcji w Gliwicach, póki co pojawił się przy Okrzei dyrektorski vacat. Jak tylko powyższa sytuacja ulegnie zmianie nie omieszkamy Was o tym fakcie poinformować.

Górnik Zabrze

Robert Warzycha - taką fuchę załatwił mu... Stefan Majewski, dyrektor sportowy PZPN-u, który czujnie stoi na straży związkowych przepisów. Mimo że szkoleniem zajmował się przez 11 lat w Stanach Zjednoczonych, to w Polsce zespołu oficjalnie prowadzić nie mógł - a to właśnie na ławkę trenerską ściągał go w marcu 2014 roku Zbigniew Waśkiewicz. Początkowo Warzycha prowadził zespół wspólnie z Józefem Dankowskim, jednak w końcu byłemu reprezentantowi Polski zabroniono przesiadywać na ławce w trakcie meczu. Przy Roosevelta znaleziono rozwiązanie - mianowano go dyrektorem sportowym. Sam Warzycha niechętnie wypowiada się o tej sytuacji. Wkrótce jednak będzie mógł prowadzić zespół w ekstraklasie i Górnik będzie miał na tym stanowisku vacat.

GKS Katowice

Grzegorz Proksa - GieKSa ma... najbardziej utytułowanego człowieka w tym gronie! Sęk w tym, że dyrektor sportowy klubu z Bukowej nie w piłce nożnej osiągał największe sukcesy, a w pięściarstwie. Na zawodowym ringu stoczył 33 walki, wygrał 29 (21 przez KO), 4 razy przegrał. W 2011 roku zdobył pas mistrza Europy federacji EBU. Dostał też szansę wywalczenia mistrzostwa świata, jednak nie poradził sobie z - niepokonanym do dzisiaj - Giennadijem Gołowkinem. Jego nominacja - w marcu tego roku - była dosyć kontrowersyjna - miała swoich zwolenników jak i przeciwników. Proksa - prywatnie kibic GKS-u - nie boi się w mediach skrytykować piłkarzy. Teraz jest w trakcie swojego pierwszego okienka transferowego.

ROW 1964 Rybnik

Henryk Frystacki – dyrektor rybnickiego klubu całkiem niedawno wszedł do składu zarządu ROW-u. Nie jest to dla niego nowa rola. Rodowity rybniczanin, po ukończeniu studiów o specjalności zarządzanie zasobami ludzkimi, pełnił między innymi funkcje członka zarządu Śląskiego Związku Piłki Nożnej (podokręg Rybnik), czy też kierownika wielu miejskich obiektów sportowych, ze stadionem przy ulicy Gliwickiej 72 włącznie.
Henryk Frystacki jest także znany w swoim mieście z roli radnego, współzałożyciela miejscowej Szkoły Mistrzostwa Sportowego, miał również spory udział w procesie reaktywacji KS ROW Rybnik przed kilkunastu laty.
Tak naprawdę ciężko wyobrazić sobie dzisiaj rybnicki zespół bez, oddanego całym sercem miejscowemu sportowi, dyrektora.
źródło: własne

Przeczytaj również