Leszek Ojrzyński: Grając z mistrzem Polski trzeba wykorzystywać sytuacje

02.03.2015
Gra lepsza niż wynik – tak w skrócie ocenić można występ Podbeskidzia przeciwko mistrzowi Polski. W Warszawie bielszczanie nie strzelili nawet jednego gola, choć okazji, by to uczynić nie brakowało.
Norbert Barczyk/Pressfocus
O tym, że znajdującą się w kryzysie warszawską Legię można pokonać „Górale” przed meczem wiedzieli. Została też jasno określona koncepcja gry przeciwko stołecznym. – Powiedzieliśmy sobie przed meczem, że możemy tu osiągnąć korzystny wynik tylko przy żelaznej dyscyplinie. Mieliśmy plan na ten mecz, ale niestety od początku pierwszej połowy przegrywaliśmy. Była to zresztą akcja gospodarzy, na którą byliśmy przygotowani i którą ćwiczyliśmy. Przyszło nam szybko „gonić” wynik. Wykonywaliśmy wiele stałych fragmentów gry, oddawaliśmy strzały. Momentami Legia była zamknięta na swojej połowie. Mając z mistrzem Polski takie okazje trzeba je wykorzystywać maksymalnie – zauważył po spotkaniu Leszek Ojrzyński, trener gości z Bielska-Białej.

Mniej dobrego dla „Górali” działo się na murawie w drugich 45 minutach niedzielnej rywalizacji. – Zrobiliśmy prezentom rywalowi, bo sprowokowaliśmy rzut karny. W środku pola było trochę rozluźnienia i zabrakło agresji, jakiej bym sobie życzył. Po drugiej bramce jeszcze się staraliśmy i mieliśmy pewne sytuacje, także w polu karnym. Szukaliśmy kontaktowej bramki, bo już nie takie cuda się zdarzały, ale pod koniec dostaliśmy kontrę. Nie chcieliśmy tego spotkania rozegrać tak, żeby przegrać. Niestety, tak się skończyło – dodawał niepocieszony szkoleniowiec Podbeskidzia.
źródło: SportSlaski.pl
autor: MN

Przeczytaj również