Król Igor wróci do domu? "Jedyne co mogłoby mnie skusić"

Według hiszpańskiej prasy powrót Angulo ma być sondowany pod kątem wzmocnień w zimowym okienku transferowym. Bask grał już dla tego klubu w sezonie 2002/03 i 04/05, ale nigdy nie wywalczył sobie miejsca w składzie, a w czterech boiskowych epizodach w LaLiga uzbierał raptem 145 minut, ani razu nie trafiając do siatki przeciwników.

W trwających rozgrywkach Hiszpan swoimi osiągnięciami robi jednak niesamowitą furorę. Tej jesieni w 17. występach uzbierał już 19 goli, a prasa na półwyspie Iberyjskim kilka razy odnotowywała znakomitą formę snajpera. - Śmiem wątpić, że w jakimkolwiek innym zespole w Hiszpanii miałbym lepiej niż tu, gdzie obecnie jestem. Prawda jest taka, że nie chcę wracać do Hiszpanii. Jedyne co mogłoby mnie skusić, to coś o czym marzyłem, czyli powrót do Athletic.  Zdaję sobie jednak sprawę, że to raczej niemożliwe - mówił nie tak dawno w wywiadzie dla strony Migrantes del Balon, która śledzi losy Hiszpanów poza granicami tego kraju.

Teraz okazuje się, że przyszłość Angulo, który niedawno podpisał przy Roosevelta nowy kontrakt może stanąć pod znakiem zapytania. 33-letni snajper miałby stanowić konkurencję dla lidera ekipy z San Mames, Artiza Aduriza który w lutym przyszłego roku skończy 37 lat. Wobec informacji hiszpańskiej prasy należy być jednak mocno ostrożnym. - Jak na razie jednak nikt się ze mną i Górnikiem nie kontaktował, a Igor też nie wspominał o prowadzeniu jakichkolwiek rozmów. Wszyscy wiemy jednak, że on jest wychowankiem Athleticu i to dla niego szczególny klub. Nie słyszałem też o obecności skautów na ostatnim meczu z Wisłą, ale gdybym był hiszpańskim skautem to na pewno wybrałbym się w Polsce właśnie na to spotkanie - tonuje nastroje Marcin Matuszewski, architekt sprowadzenia Angulo do Polski, cytowany przez Przegląd Sportowy.

Athletic Bilbao to 8-krotny Mistrz Hiszpanii, w którego barwach - z drobnymi wyjątkami - występują wyłącznie piłkarze z Baskonii. Mimo to klub jako jedyny poza Realem Madryt i FC Barceloną nigdy nie spadł z najwyższej klasy rozgrywkowej! W tym sezonie wiedzie mu się jednak słabo. Po obiecującym początku piłkarze z San Mames wygrali tylko jeden z jedenastu meczów i z 14. punktami mają raptem 4 oczka przewagi nad zagrożonym spadkiem UD Las Palmas.