Kowalczyk rozczarowana trasami

19.01.2009
Justyna Kowalczyk z kanadyjskiego Vancouver przywozi znakomite wyniki oraz bezcenną wiedzę, dotyczącą olimpijskich aren.
- Bardzo się cieszę, że osiągnęłam w Kanadzie tak dobre rezultaty. Jestem jednak trochę zmęczona. W Vancouver są ogromne odległości do pokonania. Na przykład hotel mieliśmy 50 kilometrów od tras - mówi Justyna Kowalczyk.

Polka uważa, że wyjazd do Kanady był dla niej bezcenny. - To co zobaczyliśmy ma dla nas ogromne znaczenie. Nie ukrywam jednak swojego rozczarowania trasami. To są najsłabsze trasy olimpijskie, jakie mogę sobie wyobrazić. Wielu zawodników jest oburzonych - mówi nasza zawodniczka.
źródło: SPORT/SportSlaski.pl

Przeczytaj również