Korona - Piast. Odmienne motywacje

28.05.2015
Po zwycięstwie z Podbeskidziem Piast niemal na 100% zapewnił już sobie utrzymanie w gronie najlepszych ekip w Polsce. Tylko jakiś kataklizm i wyjątkowo niesprzyjający układ wyników spotkań, mógłby jeszcze kosztować „Piastunki” ligowy byt. Korona jest na dzień dzisiejszy w dużo gorszej sytuacji.
Łukasz Laskowski/pressfocus.pl
Co ciekawego?

- Kielczanie mają zaledwie punkt przewagi nad strefą spadkową, będą więc w piątek niezwykle zmotywowani aby ten mecz rozstrzygnąć na swoją korzyść. A że gliwicki zespół ograli już w tym sezonie dwukrotnie, chyba nie trzeba dodatkowo wyjaśniać, która drużyna może być jutro jednak nieco bliższa wygranej.

- Gości do walki o zwycięstwo może dodatkowo motywować jedynie premia finansowa oraz indywidualne cele, w rodzaju lepszej pozycji negocjacyjnej podczas nadchodzących rozmów o nowych kontraktach na kolejny sezon rozgrywkowy.

- Grając w strefie spadkowej złocisto-krwiści nie wygrali jeszcze meczu. Remis przed tygodniem z Cracovią był dopiero pierwszym punktem, jaki podopieczni Ryszarda Tarasiewicza wywalczyli na tym etapie rozgrywek.

Na kogo zwrócić uwagę?

Jacek Kiełb (Korona): Zawodników „Scyzorów” na próżno szukać dziś w czołówce snajperów Ekstraklasy. Najskuteczniejszy z nich – Kiełb właśnie, ma na swym koncie tylko 7 goli. Mimo wszystko to właśnie skrzydłowego kielczan i jego rajdów prawą stroną boiska, goście powinni obawiać się w największym stopniu.

Kamil Wilczek (Piast): Lider zestawienia najlepszych strzelców ligi jest na dzień dzisiejszy także najczęściej strzelającym na bramkę piłkarzem w całych rozgrywkach, oddającym przy tym największą ilość uderzeń celnych. Jakby tego było mało gliwicki Zorro prowadzi jeszcze w klasyfikacji kanadyjskiej T-Mobile Ekstraklasy.

Ostatni raz

22 marca w Gliwicach Piast przegrał w Koroną 1-2 w spotkaniu, w którym na ławce gliwiczan debiutował Radoslav Latal. Prowadzenie dał wówczas „Piastunkom” Kamil Wilczek, lecz po przerwie Jacek Kiełb oraz Leandro rozmontowali defensywę rywali i komplet punktów pojechał do Kielc.

Nieobecni

Korona: Ryszard Tarasiewicz może mieć w tym meczu niemały problem z zestawieniem kieleckiej defensywy. Główny kłopot to brak Kamila Sylwestrzaka, podstawowego stopera złocisto-krwistych, który pauzuje za kartki. Niepewny jest także udział w spotkaniu kapitana gospodarzy, leczącego niedawny uraz – Pawła Golańskiego. Na dodatek nie zagra brazylijski skrzydłowy Luis Carlos, który wciąż musi pokutować za czerwony kartonik, jaki zarobił w meczu z Górnikiem Łęczna.

Piast: Nie zobaczymy na placu gry Radosława Murawskiego, który jest kontuzjowany.

Przypuszczalne składy

Korona: Czerniauskas – Golański, Klemenz, Malarczyk, Leandro – Kiełb, Jovanović, Fertovs, Kapo, Pyłypczuk – Trytko.

Piast: Szmatuła – Klepczyński, Horvath, Hebert, Moskwik – Podgórski, Martinez, Vassiljev, Hanzel, Badia – Wilczek.
źródło: SportSlaski.pl
autor: Miłosz Karski

Przeczytaj również