Kielecki kompleks dalej nieprzełamany

03.02.2018
Korona Kielce była na razie najbardziej wymagającym rywalem "Górali" z ich całej sparingowej stawki. Podbeskidzie co prawda uległo na wyjeździe jednej z największej rewelacji tego sezonu Ekstraklasy, jednak do swojej postawy nie powinni mieć większych pretensji. 
tspodbeskidzie.pl
Korona Kielce zawsze była bardzo newralgicznym rywalem dla piłkarzy Podbeskidzia Bielsko-Biała. Dość powiedzieć, że w 13 pojedynkach pomiędzy tymi drużynami w Ekstraklasie, "Górale" okazali się lepsi tylko raz - w 2013 roku, kiedy w meczu na stadionie przy ulicy Rychlińskiego Podbeskidzie pokonało kielczan 1:0 po samobójczym trafieniu Piotra Malarczyka. Także i w dzisiejszym spotkaniu sparingowym podopieczni Adama Noconia nie byli uważani za faworytów, gdyż zespół z województwa świętokrzyskiego jest jedną z większych niespodzianek tego sezonu Ekstraklasy i na przekór wszystkim zajmuje miejsce w górnej połowie tabeli.

Tym razem kielczanie także okazali się lepsi od "Górali", a jedyną bramkę w towarzyskim spotkaniu zdobył Senegalczyk Pape Djibril Diaw. Środkowy obrońca znalazł się w idealnym miejscu w polu karnym i wykończył strzałem głową dośrodkowanie Gorana Cvijanovicia z rzutu rożnego. To właśnie Słoweniec stanowił największe ofensywne zagrożenie w zespole Korony, gdyż już przed przerwą znalazł się on przed dwiema dogodnymi okazjami bramkowymi. Ze strzałami pomocnika z dystansu zdołał poradzić sobie jednak Rafał Leszczyński. Vis-a-vis golkipera Podbeskidzia, Zlatan Alomerović, także spisywał się dziś bardzo pewnie i dwukrotnie uratował swój zespół przed utratą bramki. W 47. minucie bramkarz wygrał pojedynek sam na sam z Lubosem Kolarem, a dwa kwadranse później znakomicie wybił piłkę do boku po strzale Łukasza Hanzela.

Dzięki tej wygranej Korona przystąpi do zbliżającej się rundy wiosennej w Ekstraklasie w dobrych nastrojach, chociaż humory powinny dopisywać także piłkarzom Podbeskidzia, którzy na tle solidnego rywala spisali się dość solidnie. 

Korona Kielce - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 (1:0)

1:0 - Pape Djibril Diaw - 24'

Korona: Alomerović - Kallaste (82' Miś), Diaw, Dejmek (78' Malarczyk), Rymaniak - Możdżeń (88' Aankour), Żubrowski (82' Jukić) - Kiełb (88' Karagounis), Cvijanović (71' Petrak), Cebula (88' Gardawski) - Kaczarawa (78' Kapidzić). Trener: Gino Lettieri
Podbeskidzie: Leszczyński (46' Fabisiak) - Modelski, Wiktorski, Bougaidis (46' Malec), Oleksy (46' Moskwik) - Kozak (46' Chmiel), Hanzel, Rakowski, Sierpina (46' Kostorz) - Sabala (46' Iliev), Tomczyk (46' Kolar). Trener: Adam Nocoń


źródło: własne/tspodbeskidzie.pl
autor: Piotr Porębski

Przeczytaj również