Kibicowski raport: Derby w Katowicach i Chorzowie

Ligowe zmagania rozpoczęliśmy od derbowego spotkania Ruchu Chorzów z Piastem Gliwice. Przyjezdni mieli problem ze zorganizowaniem wyjazdu i na Cichą każdy musiał dojechać na własną rękę. Niestety, nie było zbyt wielu chętnych na takie rozwiązanie i na stadionie "Niebieskich" pojawiło się zaledwie 111 fanów gliwickiej drużyny z flagą "Szlachta Gliwic". Goście prowadzili doping przez całe spotkanie, w drugiej połowie przypomnieli że w następnej kolejce odbędą się kolejne derby - z Górnikiem Zabrze.



Gospodarze przygotowali derbową oprawę. Na płocie zawisł transparent: "Extreme work, extreme passion", a po chwili trybuny przykryła sektorówka. Ponadto, "Niebiescy" wywiesili transparent: "Zając PDW". Mecz oglądało łącznie ponad sześć tysięcy widzów.

Kibice Podbeskidzia Bielsko-Biała wybrali się do Warszawy na mecz z Legią. Sektor gości świecił jednak pustkami bowiem do stolicy pojechało tylko kilkudziesięciu fanów "Górali", którzy przywieźli ze sobą dwie flagi. Z oczywistych względów byli kompletnie niesłyszalni. Słyszane były za to przyśpiewki gospodarzy o tym, kto rządzi w Bielsku-Białej.

Na koniec kolejki, kibice Górnika Zabrze wybrali się do Łęcznej. Mimo niesprzyjającego poniedziałkowego terminu, w sektorze gości zameldowało się kilkuset przyjezdnych, którzy oflagowali swój sektor i dopingowali swoją drużynę.


Fot. Torcida Górnik

Warto jeszcze wspomnieć o derbach Katowic, które odbyły się w niedzielę. Odnowioną GieKSę oglądało nieco ponad trzy tysiące fanów, którzy w trakcie spotkania m.in. skandowali nazwisko Kamila Cholerzyńskiego, który od tego sezonu broni barw Rozwoju. Na płoci zawisł transparent: "Tomek gratulujemy syna". Z ciekawostek - piłkarze zaprosili na zbliżający się mecz ligowy z Zagłębiem Sosnowiec, prezentując transparent: "Wszyscy na Zagłębie". Kibice Rozwoju nie organizowali wyjazdu.