Kibice przekonali działaczy. Bojkot odwołany, będą derby z klimatem!

11.09.2017
Kilka dni temu zachęcali do bojkotu derbów z GKS-em Tychy, teraz namawiają fanów do wypełnienia trybun podczas derbowego starcia. "Grupy Kibicowskie" chorzowskiego Ruchu odwołują bojkot czwartkowego spotkania, bo na ustępstwa w kwestii cen biletów poszli klubowi działacze.
Norbert Barczyk/PressFocus
Sami nie dowierzaliśmy w ceny biletów podyktowane przez chorzowski Ruch na widowiska - bądź co bądź - ostatniej drużyny zaplecza Ekstraklasy. Najtańsze wejściówki w dniu meczu z GKS-em Tychy miały kosztować aż 35 złotych, co na tyle rozsierdziło reprezentantów kibicowskiej społeczności z Cichej, że ci ostatni zapowiedzieli iż na mecz po prostu... nie przyjdą. W próbie sił na oświadczenia skuteczniejsze okazały się "Grupy Kibicowskie", które wymogły na działaczach solidną obniżkę. Teraz - bez względu na datę zakupu, zwykły bilet na czwartkowe derby będzie można nabyć za 25 złotych. Co ciekawe jeszcze kilka godzin temu prezes Janusz Paterman zapowiadał nieco mniejsze ustępstwa, deklarując obniżkę biletów na sektory bez zadaszenia do 30 złotych w dniu meczowym. Ostatecznie zdecydowano się jeszcze mocniej pójść fanom na rękę, dzięki czemu cennik na derby z Tychami wygląda tak:



To oczywiście wciąż wcale nie jest mało, ale biorąc pod uwagę, że stawki dotyczą spotkania z kategorii "hitowych", kwoty powinny być dla fanów Ruchu do przełknięcia. Zwłaszcza, że działacze z Cichej nie kryją, że w trudnych dniach liczą na wsparcie - również to finansowe - ze strony sympatyków "niebieskich". - To nie jest kwestia tego typu, że chcemy zgromadzić więcej pieniędzy i żyć w większym luksusie. My musimy realnie patrzeć na budżet. Tym patrzeniem na budżet jest to, że daliśmy kibicom alternatywę. W karnecie mecz można obejrzeć za 17 zł. Nie ma innej możliwości ściągnięcia pieniędzy i pomocy klubowi. Jak państwo wiecie, sytuacja jest taka jaka jest, możemy liczyć sami na siebie. Oczywiście argumenty są, ponieważ stadion jest archaiczny i nie jest taki, jak byśmy sobie życzyli. Powtórzę jednak, że Ruch jest w trudnej sytuacji finansowej i podwyżka nie miała na celu drenowania kieszeni naszych kibiców, których szanujemy. Po prostu staramy się zgromadzić środki, żeby sobie wzajemnie pomóc - tłumaczył dziś prezes Janusz Paterman.

"Wszystkich kibiców Ruchu z Chorzowa oraz Niebieskich Fan Clubów zachęcamy do mobilizacji. Wypełnijmy trybuny stadionu przy Cichej i pomóżmy naszej drużynie przełamać złą serię!" - ogłosili w poniedziałek przedstawiciele "Grup Kibicowskich" chorzowian.

Wygląda więc na to, że kibicowski pożar przy Cichej na razie ugaszono. W przyszłym tygodniu ma się odbyć spotkanie, na którym - już z udziałem fanów - zostaną przedyskutowane ceny biletów na kolejne mecze przy Cichej. To z tyskim GKS-em zapowiada się na prawdziwe święto - czwartkowe derby będą okraszone trenerskim debiutem Juana Ramona Rochy - człowieka, który z racji dorobku staje się prawdziwą gwiazdą na I-ligowej scenie. Jeśli jego zespół "odpali" już w derbach z GKS-em, szanse na częstszą mobilizację fanów "niebieskich" zdecydowanie wzrosną!
autor: ŁM

Przeczytaj również