KGHM Zagłębie - KPR Ruch. Odrobić niemożliwe?

24.04.2015
Osłabiony kadrowo Ruch nie sprostał przed tygodniem „Miedziowym” z Lubina i poległ w pierwszym meczu drugiej rundy play off 20-25. Nadchodzi czas rewanżu w lubińskiej hali. Czy KPR da radę odrobić straty i powalczyć jeszcze o piątą lokatę na finiszu sezonu?
Norbert Barczyk/pressfocus.pl
Wobec wygranej w Chorzowie naprawdę zdecydowanym faworytem sobotniej potyczki są jej gospodynie. Zagłębie ma pięć bramek zaliczki, atut własnego parkietu i miano drużyny teoretycznie lepszej. Ma też do dyspozycji zdecydowanie szerszą ławkę rezerwowych zawodniczek.

Trener „Niebieskich” nie będzie mógł skorzystać z Marleny Lesik, Moniki Migały oraz Agnieszki Piotrkowskiej. Brakowało ich już przed tygodniem, niewiele pewnie zmieni się w tym aspekcie także w dniu jutrzejszym.

Przede wszystkim zabrakło nam "tlenu". W zasadzie cały mecz graliśmy jednym składem, a proszę mi uwierzyć, że trudno jest zagrać na równym, wysokim poziomie, przez całe 60 minut, bez większego odpoczynku – tak mówił Marcin Księżyk po porażce z KGHM, by dalej kontynuować – Dopóki nie zabrzmi końcowa syrena, wszystko może się wydarzyć. To jest sport, piłka ręczna, to są kobiety... Jedziemy do Lubina wygrać sześcioma, a może nawet i dziesięcioma bramkami. Mam nadzieję, że się nam uda i dalej będziemy walczyć o piąte miejsce.

Cieszy nas taka postawa oraz podejście chorzowskiego szkoleniowca. Oby ambicja i zaangażowanie przełożyły się na boiskowe rozstrzygnięcia i obyśmy już jutro mogli świętować okazałe zwycięstwo śląskiego zespołu.
źródło: sportslaski.pl/ruch-chorzow.pl
autor: Miłosz Karski

Przeczytaj również