Kanonierzy ze Świętochłowic otworzyli stadion Sparty

18.09.2017
Lubliniec świętował otwarcie nowego obiektu, kiedy jak po swoje wpadli tam piłkarze innego beniaminka - Śląska Świętochłowice. Efektowne wygrane na wyjazdach odnieśli też gracze Sarmacji Będzin i Ruchu Radzionków. Z podziwu godną konsekwencją punkty zbierają bytomskie Szombierki!
Świony wpadły na imprezę w Lublińcu
Nowy obiekt Sparty otwarty. Miało być głośno, hucznie i z przytupem i... było! Najpierw w Lublińcu show zrobili akrobaci, orkiestra dęta, imprezę rozkręcili lokalni artyści a symboliczny znicz zapalił słynny Zygmunt Anczok. najwybitniejszy sportowiec z tego nieco ponad 20-tysięcznego miasteczka. Dzień później do Lublińca wpadli piłkarze Śląska Świętochłowice i również rozerwali się przednio. Przed przerwą najlepiej bawili się bracia Adrian i Paweł Lesik oraz Dawid Hewlik, którzy podziurawili siatkę Tomasza Masiny. Po zmianie stron trafiali jeszcze raz Hewlik, a także Daniel Koniarek. O honor Sparty zadbał Bogusław Borowiec, który - jak przystało na gospodarza - zamknął przyjęcie symbolicznym trafieniem do bramki przyjezdnych. Po tym spotkaniu beniaminkowie mijają się w tabeli - Śląsk awansuje w niej już na 4. miejsce, Sparta spada na pozycję szóstą.

"Cidry" w końcu odpaliły
Wesoło było również w Siewierzu. Po meczu z tamtejszą Przemszą tuż za ekipą z Lublińca plasuje się Ruch Radzionków. Podopieczni trenera Kamila Rakoczego, którzy w dotychczasowych meczach sporo strzelali, ale tracili jeszcze więcej, w końcu odwrócili tą smutną tendencję. W sobotę przemeblowana jedenastka "Cidrów" potrzebowała 25 minut by na dobre poczuć się na terenie rywala jak w domu. Strzelanie rozpoczął Kamil Kopeć, po którego trafieniu gospodarze już się nie pozbierali. Po przerwie błyszczał Damian Sadowski, który strzelił jedną bramkę i wypracował dwie kolejne. Honorowe trafienie w końcówce zaliczył Andrzej Setlak. Obie drużyny kończyły mecz w dziesięciu - najpierw do szatni za czerwoną kartkę zszedł Adrian Świerczyński, kilka minut później po drugiej żółtej dołączył do niego Tomasz Harmata.



U góry bez zmian
Tam gdzie chcieliby się znaleźć radzionkowianie są już inni faworyci - Sarmacja Będzin i Szombierki Bytom. Sarmaci sprawę piątej wygranej z rzędu - tym razem w Czeladzi - załatwili jeszcze przed przerwą. Bartosz Derlatka, Artur Nowak i Michał Dyrda wybili z głowy Górnikowi Piaski marzenia o jakiejkolwiek zdobyczy. Już po zmianie stron kropkę nad "i" postawił ponownie Dyrda.

Do bólu konsekwentni są na wyjazdach piłkarze Szombierek. Podopieczni trenera Radosława Osadnika już po raz trzeci wygrali w gościach w stosunku 1:0, tym razem wywożąc komplet punktów z Myszkowa - tym razem za sprawą trafienia Mateusza Majsnera. Imponuje jednak przede wszystkim defensywa "Zielonych" - poza potknięciem w Grodźcu (0:3), ekipa z Bytomia w pięciu meczach straciła raptem 2 gole!

Embalo show w Gliwicach
Grywał w Portugalii, na Cyprze, w RPA, w Rumunii i na Islandii. Dość solidnie wypadał na boiskach zaplecza polskiej Ekstraklasy. W sobotę dał się zapamiętać garstce widzów na boisku gliwickiego Carbo. Rezerwy miejscowego Piasta - z Adamem Mójtą i Karolem Angielskim w składzie - mimo dwóch bramek nie sprostały "dwójce" Rakowa. Częstochowianie sięgnęli po komplet punktów za sprawą 24-letniego José Alberto Djaló Embaló. Portugalczyk jeszcze przed przerwą skompletował klasyczny hat-trick i zgłasza akces do powrotu na I-ligowe boiska.

Wyniki 6. kolejki HAIZ IV ligi (grupa I):
Piast II Gliwice - Raków II Częstochowa 2:3
Przemsza Siewierz - Ruch Radzionków 1:4
MKS Myszków - Szombierki Bytom 0:1
Górnik Piaski - Sarmacja Będzin 0:4
Sparta Lubliniec - Śląsk Świętochłowice 1:6
Warta Zawiercie - Polonia Poraj 1:2
Gwarek Ornontowice - RKS Grodziec 1:0
Szczakowianka Jaworzno - Polonia Łaziska Górne 2:2
autor: ŁM

Przeczytaj również