Jagiellonia - Górnik 1-0

12.11.2008
Górnik Zabrze nadal bez zwycięstwa na wyjeździe. Piłkarze Henryka Kasperczaka w nieco pechowych okolicznościach ulegli w Białymstoku tamtejszej Jagiellonii.
Początek należał do gości. Na bramkę Piotra Lecha uderzali kolejno Mariusz Magiera, Adam Danch i Jerzy Brzęczek.[b] [/b]Po niespełna dwudziestu minutach od pierwszego gwizdka arbitra przed świetną szansą stanął Przemysław Pitry. Napastnik Górnika otrzymał dokładne podanie od Piotra Madejskiego, ale przegrał pojedynek z golkiperem "Jagi". Wówczas przebudzili się gospodarze. Grzegorz Bonin sfaulował w "szesnastce" Damira Kojasevicia i arbiter wskazał na "wapno". Do piłki podszedł Hermes i choć Sebastian Nowak zdołał sparować jego próbę, to przy dobitce Brazylijczyka był już bezradny.

Po zmianie stron gracze z Białegostoku wyraźnie podkręcili tempo. Górnik nie dawał za wygraną, ale to gospodarze jak pierwsi stworzyli sobie lepszą okazję. Piłka po strzale Dariusza Jareckiego nieznacznie minęła celu. Końcowe minuty gry przypominały już pierwszą fazę spotkania. Zabrzanie rzucili do ataku wszystkie siły i byli bliscy powodzenia. Atomową próbę rezerwowego Piotra Malinowskiego bramkarz Jagiellonii zdołał jednak sparować. W samej końcówce za drugą żółtą kartkę z boiska został usunięty Tomasz Zahorski.[b]
[/b]

źródło: własne

Przeczytaj również