Irlandzki mocarz spycha Piasta w otchłań

22.04.2017
Spotkanie w Gliwicach nie przyniosło wielu emocji, jednak zakończyło się niezwykle cenną wygraną Jagiellonii. Bramka Ciliana Sheridana zapewniła ekipie z Podlasia pozycje lidera po rundzie zasadniczej, natomiast Piast będzie musiał wydobyć się ze strefy spadkowej.  
Norbert Barczyk/Pressfocus
Przed spotkaniem w Gliwicach wielu kibiców mogło się spodziewać, że Jagiellonia całkowicie zdominuje boiskowe poczynania. Dzięki wygranej na Śląsku ekipa z Podlasia utrzymałaby pozycje lidera i tym samym utrzymała przewagę nad pozostałymi zespołami z czołówki. Sporą niespodzianką był jednak fakt, że to Piast starał się zdominować przebieg spotkania i postronni obserwatorzy mogli zaobserwować lekką przewagę podopiecznych trenera Dariusza Wdowczyka. Z dominacji tej jednak niewiele wynikało i choć do pewnego momentu wydawało się, że piłkarze Jagiellonii w ogóle nie dojechali do Gliwic, to oni objęli prowadzenie. Fantastyczną akcję Dmytro Chomczenowskiego i Ivana Runje wykorzystał niezawodny Cilian Sheridan - Irlandczyk skorzystał z bierności Bartosza Szeligi oraz Heberta i strzałem głową pokonał bezradnego Jakuba Szmatułę. 

Spotkanie w Gliwicach nie było jednak zacięte, a goście starali się jak najmniejszym nakładem sił osiągnąć korzystny wynik. Choć Wdowczyk rotował składem i chciał jak najbardziej uprzykrzyć życie liderowi tabeli, wprowadzonym zawodnikom nie udało się zmienić wyniku i tym samym Piast przegrał drugie spotkanie z rzędu. Gliwiczanie mogą jednak mówić o sporym pechu, gdyż jeżeli już tworzyli sytuacje, sprawiały one problemy defensywie gości. Szczególnie blisko wyrównania był Michał Masłowski, który w 77. minucie otrzymał fantastyczne podanie od Michala Papadopoulosa. Były zawodnik warszawskiej Legii znalazł się w sytuacji sam na sam z Marianem Kelemenem, jednak Słowak zdołał poradzić sobie z tą próbą.

Tym samym Piast kończy rundę zasadniczą w strefie spadkowej i przed piłkarzami trenera Wdowczyka bardzo ciężkie tygodnie. Na ten moment gliwiczanie są na piętnastym miejscu w tabeli, a ostatni w stawce Górnik Łęczna, który pokonał Wisłę Kraków 3:1, zrównał się już punktami z ekipą wicemistrza Polski.


Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok 0:1 (0:1)
0:1 - Sheridan, 25'

Piast: Szmatuła - Szeliga (40' Pietrowski), Sedlar, Hebert, Mraz (57' Papadopoulos) - Murawski, Bukata -  Badia, Masłowski, Mójta - Sekulski (67' Jankowski). Trener: Dariusz Wdowczyk.
 
Jagiellonia: Kelemen - Gordon, Runje, Guti, Wasiluk (81' Burliga) - Grzyb (61' Novikovas), Góralski, Chomczenowski -  Cernych, Romanczuk - Sheridan. Trener: Michał Probierz

Żółte kartki: Mójta (Piast) - Wasiluk (Jagiellonia).
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).

Widzów: 4439.
autor: Piotr Porębski

Przeczytaj również