Hattrick był blisko

18.08.2008
Arkadiusz Aleksander był czołową postacią na boisku podczas niedzielnego meczu Odry z Legią. Snajper zaprezentował wysoką formę, którą potwierdził dwoma golami.

– Najbardziej mnie cieszy zwycięstwo zespołu. Każdy mecz jest ważny, ale nasze wygrane z Legią czy też Wisłą mają podwójny wydźwięk w mediach – mówi Aleksander.

Snajper Odry przy odrobinie szczęścia mógł popisać się w meczu z Legią hattrickiem. – Było naprawdę blisko tej trzeciej bramki, ale Jan Mucha dwa razy bardzo dobrze obronił moje strzały – mówi napastnik Odry, który formą błyszczał już w spotkaniach kontrolnych przed sezonem. – Aleksander potwierdził dobrą formę ze spotkań sparingowych. Bardzo się z tego wszyscy cieszymy – mówi zadowolony Janusz Białek, szkoleniowiec wodzisławian.

Odra po dwóch spotkaniach tego sezonu ma na swoim koncie cztery punkty. - Na razie trudno powiedzieć, na co nas stać. Chcieliśmy dobrze wystartować do tego sezonu i to nam się udało. Myślę, że to, o co będziemy walczyć w tych rozgrywkach pokażą dopiero następne mecze – mówi Aleksander. W Wodzisławiu wiedzą, że mogli z Legią wygrać w niedzielę zdecydowanie wyżej. - Po przerwie mieliśmy jeszcze doskonałe sytuacje do zdobycia bramki. Szkoda, że ich nie wykorzystaliśmy. Legia mogła wyjechać z Wodzisławia z bagażem nawet pięciu bramek – mówi napastnik Odry.

Zawodnik koncentruje się nad tym, by w każdym spotkaniu grać jak najlepiej. - Moim celem przed tym sezonem było prezentować się dobrze w każdym spotkaniu, a bramki same będą wpadać. Ostatnie sezony były trudne. Miałem kilka kontuzji, a poza tym forma była troszkę gorsza. Teraz cały okres przygotowawczy przepracowałem bez żadnych problemów ze zdrowiem i oby tak było do końca sezonu – mówi Aleksander. Ile bramek strzeli w tym sezonie? - Nie zakładałem sobie takiego celu przed rozgrywkami. Lepiej jest nie planować, bo później to nie wychodzi. Wolę się pozytywnie zaskoczyć – kończy napastnik Odry. 

autor: Sebastian Skierski

Przeczytaj również