Gwarek w koronie, młodzież GKS-u ogrywa "Cidry"
25.05.2017
Gwarek pewny baraży
Wygraną w lidze tarnogórzanie zapewnili sobie nie byle gdzie, bo na boisku jednego z tegorocznych faworytów ligi, Sarmacji Będzin. Co prawda gospodarze fatalną wiosną już dawno pogrzebali szanse na końcowy sukces, ale wciąż pozostają drużyną której lekceważyć po prostu nie wolno.
Mecz nie zawiódł, a w Będzinie padło aż 5 goli. Początek znakomity dla lidera, który jeszcze przed upływem kwadransa prowadził różnicą dwóch goli. Najpierw do siatki trafił Tadeusz Urbainczyk, później po strzale Rafała Kulińskiego Tomasz Lewandowski skapitulował po raz drugi. Goście z łatwością dochodzili do kolejnych okazji na gole ale nie potrafili ich wykorzystać. Po zmianie stron głowę podnieśli będzinianie. Już 8 minut po przerwie po uderzeniu Rafała Jędrzejczyka piłka wpadła do siatki Gwarka, ale sędzia odgwizdał spalonego. W 72. minucie po uderzeniu Daniela Sroki swojego bramkarza zmylił Patryk Timochina i gospodarze złapali "kontakt" z liderem. 10 minut później dobre dośrodkowanie Jędrzejczyka skutecznie zamknął Remigiusz Malicki i był już remis. Ostatnie słowo należało do tarnogórzan - rzut karny skutecznie egzekwował Kuliński i mimo późniejszych okazji dla Sarmatów to Gwarek zgarnął pełną pulę zapewniając sobie wygraną całych rozgrywek.
Wygraną w lidze tarnogórzanie zapewnili sobie nie byle gdzie, bo na boisku jednego z tegorocznych faworytów ligi, Sarmacji Będzin. Co prawda gospodarze fatalną wiosną już dawno pogrzebali szanse na końcowy sukces, ale wciąż pozostają drużyną której lekceważyć po prostu nie wolno.
Mecz nie zawiódł, a w Będzinie padło aż 5 goli. Początek znakomity dla lidera, który jeszcze przed upływem kwadransa prowadził różnicą dwóch goli. Najpierw do siatki trafił Tadeusz Urbainczyk, później po strzale Rafała Kulińskiego Tomasz Lewandowski skapitulował po raz drugi. Goście z łatwością dochodzili do kolejnych okazji na gole ale nie potrafili ich wykorzystać. Po zmianie stron głowę podnieśli będzinianie. Już 8 minut po przerwie po uderzeniu Rafała Jędrzejczyka piłka wpadła do siatki Gwarka, ale sędzia odgwizdał spalonego. W 72. minucie po uderzeniu Daniela Sroki swojego bramkarza zmylił Patryk Timochina i gospodarze złapali "kontakt" z liderem. 10 minut później dobre dośrodkowanie Jędrzejczyka skutecznie zamknął Remigiusz Malicki i był już remis. Ostatnie słowo należało do tarnogórzan - rzut karny skutecznie egzekwował Kuliński i mimo późniejszych okazji dla Sarmatów to Gwarek zgarnął pełną pulę zapewniając sobie wygraną całych rozgrywek.
Polecane
Niższe ligi
Przeczytaj również
24.07.2022
24.07.2022
"GieKSa" w szoku przy pustym Blaszoku