Gumola: "Cele? Puchar i podium"

17.05.2017
Bielski Rekord ma za sobą dwa istotne zwycięstwa. Przed sobą perspektywę ligowego podium oraz rywalizacji o Puchar Polski na szczeblu Śląskiego Związku Piłki Nożnej. 
SportoweBeskidy.pl

Wiosną podopieczni Wojciecha Gumoli, do meczu z GKS-em 1962 Jastrzębie, prezentowali się poprawnie, ale... – W poprzednich spotkaniach graliśmy dobrze, ale często czegoś brakowało – ocenił Gumola. „Rekordziści” wygrali 2 z 9 pojedynków, aż 5 z nich zremisowali. Zwycięstwo odniesione w minionej kolejce powinno dodać im skrzydeł. Wszak po bardzo dobrym spotkaniu pokonali przed własną publicznością lidera z Jastrzębia 3:1. Goście prowadzili po rzucie karnym, wyrównał przed przerwą uderzeniem z przewrotki Michał Bojdys. Dwie kolejne bramki w wykonaniu "biało-zielonych" padły po strzałach głową, zarazem składnych akcjach. – Potrzebowaliśmy takiego meczu. Niewątpliwie był to nasz najlepszy mecz z dotychczas rozegranych. Ciężko wskazać jeden element, który przesądził o zwycięstwie. Przede wszystkim byliśmy cierpliwi i pracowici w ostatnich tygodniach. Rozegraliśmy znakomite zawody. Pokazaliśmy jakość, ogromną jakość indywidualną, m.in. tego momentami było za mało we wcześniejszych meczach. Bramka zdobyta przez Michała Bojdysa niewątpliwie byłaby kandydatem do bramki roku w III lidze – powiedział po sobotnim spotkaniu trener Rekordu. – Jastrzębie zaprezentowało się nieźle, chciało grać w piłkę. W środę zderzyliśmy się w pucharowym meczu z defensywnie nastawionym Górnikiem, który nie kwapił się do ataku. Lubimy rywalizować z drużynami preferującymi otwarty futbol – dodał.

Zwycięstwo Rekordu spowodował, że w tym sezonie dużo się może jeszcze wydarzyć. Wspomniany GKS 1962 tylko o dwa punkty wyprzedza wicelidera ze Zdzieszowic. Sześć „oczek” za liderem znajduje się drużyna z Polkowic. Tuż za nią rezerwy Miedzi Legnica, BKS Stal Bielsko-Biała, Stal Brzeg i... Rekord. – Nie można przekreślać nikogo. Między pierwszą o ostatnią drużyną są różnice, ale nie tak duże, żeby mówić o łatwych meczach w tej lidze. Mamy w stawce kilkanaście drużyn o zbliżonym poziomie. Każdy mecz wymaga dużej koncentracji. GKS Jastrzębie roztrwonił przewagę, a Ruch Zdzieszowice, który dysponuje mocnym składem gra w kratkę. Przed nami sporo trudnych pojedynków, ale liczę na to, zdając sobie sprawę z tego, że to nie będzie łatwe zadanie, że w tym sezonie zaprezentujemy jeszcze futbol na podobnym poziomie do meczu z liderem. Wiem, że nas na to stać. Powalczymy o podium, które stanowiłoby dla nas wyróżnienie, zarazem potraktujemy końcówkę sezonu jako etap przygotowań do następnych rozgrywek, więcej szans na grę otrzyma nasza młodzież. Odkąd gramy w III lidze zawsze tak postępujemy, bowiem nigdy nie musieliśmy walczyć o utrzymanie – klaruje nasz rozmówca.

Przed drużyną z Cygańskiego Lasu jeszcze jedno wyzwanie... rywalizacja o Puchar Polski na szczeblu Śląskiego ZPN, zarazem przepustkę do gry na szczeblu centralnym. Po pokonaniu rezerw Górnika Zabrze „rekordziści” są faworytem do końcowego sukcesu, wszak reprezentują najwyższy poziom rozgrywkowy. W ćwierćfinale trafili na MLKS Woźniki z częstochowskiej klasy okręgowej. – Rywalizacja o podium w lidze i puchar, to nam pozostało. Wywalczenie Puchar Polski byłoby czymś wspaniałym. Jesteśmy faworytem, ale nikogo nie lekceważymy. Nasz najbliższy rywal wyeliminował Skrę Częstochowa – podkreśla szkoleniowiec bielskiej drużyny.

W najbliższej kolejce Rekord uda się do Legnicy na mecz z tamtejszą Miedzią. Wobec sukcesu zbliży się do realizacji ligowego celu. Przed tym pojedynkiem zawodnicy po raz pierwszy w tym miesiącu „przepracują” tygodniowy mikrocykl. Wcześniej grali w systemie sobota-środa-sobota. – Poświęcimy ten czas przede wszystkim na regenerację. Kilku zawodników narzeka na drobne urazy, głównie natury przeciążeniowej. Zespół po meczu z Jastrzębiem otrzymał dwa dni wolnego. Postaramy się podtrzymać to, co wypracowaliśmy, kilka aspektów odświeżymy – kończy Gumola, który w Legnicy nie będzie mógł skorzystać z „wykartkowanych” Dawida Hałata i Dawida Ogrockiego.  

autor: KB

Przeczytaj również