Gratulują sobie atmosfery? My gratulujemy głupoty [VIDEO]

02.10.2017
Podczas niedzielnych derbów Górnika Zabrze z Piastem Gliwice na trybunach doszło do kilku incydentów, które nie mają prawa wydarzyć się w trakcie meczu piłkarskiego. Nawet dwóch zwaśnionych grup kibicowskich.
Norbert Barczyk/Press Focus
Atmosfera na niedzielnych derbach była zgoła odmienna od tej, jaka panowała na poprzednim starciu dwóch ekip z Górnego Śląska jeszcze kilka miesięcy temu, gdy przy Roosevelta pojawił się GKS Katowice. Nic w tym dziwnego bowiem relacje między kibicami Górnika Zabrze i Piasta Gliwice są na przeciwnym biegunie w porównaniu do stosunków między fanami zabrzan i katowiczan.

Nie było efektownych opraw, były za to bluzgi, które poza więdnięciem uszu nie wywołują większych problemów. Te pojawiły się, gdy w drugiej połowie przyjezdni odpalili pirotechnikę i zaczęli rzucać ją w kierunku gospodarzy. Wywołało to panikę w sektorze, w którym znajdowało się sporo rodzin. Na reakcję miejscowych długo nie trzeba było czekać - po chwili wywiesili i spalili flagi fanów Piasta.


Fot. Norbert Barczyk/Press Focus

Stowarzyszenie "Piastoholicy" podziękowało obecnym za zachowanie.

- Stowarzyszenie Kibiców "Piastoholicy" pragnie serdecznie podziękować wszystkim sympatykom Gliwickiego Piasta obecnym na derbowym meczu w Zabrzu za stworzenie świetnej atmosfery i dopingu do ostatniej minuty mimo niekorzystnego wyniku. Dziękuje również za spokojne zachowanie mimo tendencyjnego i mocno prowokacyjnego zachowania sympatyków Górnika Zabrze, dzięki czemu udało się uniknąć agresywnego i niekontrolowanego zachowania tak dużej grupy kibiców obecnych na wyjeździe, a wybryki chuligańskie ograniczone zostały do minimum nadając im tym samym wymiar drobnych incydentów niezagrażających bezpieczeństwu i zdrowiu - napisali kibice w oświadczeniu.



Komunikat w sprawie niedzielnych wydarzeń wydał też klub z Zabrza, który przeprosił kibiców z trybuny północnej i w ramach rekompensaty zaoferował bezpłatne zaproszenia na mecz z Koroną Kielce. Wkrótce zapewne można spodziewać się komunikatu ze strony władz ligi, bo bez kar na pewno się nie obejdzie. A wojewoda śląski zaciera ręce i pewnie szykuje się do napisania własnego pisma - o zamknięcie kolejnego sektora gości. Po takim meczu jak w niedzielę trudno przekonać go, by postępował inaczej...
źródło: SportSlaski.pl

Przeczytaj również