Górnik walczy o życie

Trener Henryk Kasperczak nie będzie mógł skorzystać z usług dwóch kadrowiczów, którzy byli na Euro. Tomasz Zahorski i Michał Pazdan muszą pauzować za nadmiar żółtych kartoników. Wszystko wskazuje na to, że tego pierwszego zastąpi Marcin Wodecki. - Jestem przygotowany, by rozegrać całe potkanie i dać z siebie wszystko - przekonuje napastnik. - Trener powiedział nam, że to jest mecz o sześć punktów. Nie możemy grać tylko pięknie, lecz trzeba także zdobywać bramki. Mamy bardzo dużo sytuacji, jednak nie potrafimy zamienić ich na gola. Brakuje nam trochę zimnej krwi, czasem szczęścia. Jakoś ta piłka nie chce wpaść. W niedzielę musi się to zmienić - zaznacza Wodecki.

Górnicy zdają sobie sprawę, że jeśli nie sięgną w niedzielę po trzy "oczka", to mogą zimę spędzić na miejscu spadkowym. - Punktów mamy bardzo mało. Tabeli nie przeglądam, ale wiem, że Cracovia jest za nami - wyznaje golkiper Górnika, Sebastian Nowak. - Nic innego nie chodzi po naszej myśli niż wygrana. Z kim, jeśli nie z „Pasami”? Choć pewnie w Krakowie mówią to samo o nas - dodaje bramkarz. 

Piłkarze z Roosevelta bardzo liczą na gorący doping swoich kibiców. - Pomimo tak słabych wyników nie tylko licznie stawiają się na trybunach, ale dopingują nas przez całe spotkanie bez względu na wynik. Chcielibyśmy, aby w niedzielę było podobnie - mówi Nowak. - Nie możemy zagrać na 100 procent tylko na 120! To gra o śmierć i życie! Walczymy o utrzymanie i trzeba zdobywać punkty. Dlatego bardzo prosimy o gorące wsparcie naszych fanów w tym trudnym momencie. Jeśli będzie głośny doping z trybun i my zagramy maksymalnie skoncentrowani, to zmiażdżymy Cracovię - zapowiada Wodecki.
[b]
Górnik Zabrze - Cracovia[/b] [b]Kraków[/b]
niedziela, godzina 16:45
sędziuje Pawła Gil (Lublin)

Przypuszczalne składy

[b]Górnik[/b]: Nowak - Hajto, Danch, Smirnovs, Magiera - Bonin, Bajić, Brzęczek, Madejski - Wodecki, Pitry.

[b]Cracovia[/b]: Cabaj - Kulig, Tupalski, Milosević, Wasiluk - Pawlusiński, Kłus, Nowak, Radwański - Moskała, Kaszuba.