Górnik - Stal 33-27. Łatwa wygrana na pożegnanie
28.05.2015
Dzisiejszym meczem z Górnikiem Zabrze żegnali się Adam Twardo, Robert Orzechowski i Patryk Kuchczyński, którzy odchodzą z klubu. Po trafieniu tego pierwszego gospodarze po raz pierwszy - w 5. minucie spotkania - wyszli na prowadzenie. Początek należał do gości, którzy szybko rzucili trzy bramki, nie tracą przy tym ani jednej. Z czasem jednak "Trójkolorowi" odrobili straty, ale nie potrafili uzyskać bezpiecznej przewagi.
Górnik był bardzo nieskuteczny w ataku, marnował sporo okazji, po których Stal mogła szybko kontrować. Efekt? Prowadzenie mielczan na przerwie jedną bramką. Różnica powinna być nawet większa, ale przyjezdni nie wykorzystali gry w podwójnej przewadze. Śląski zespół miał jednak jeszcze sporą przewagę z pierwszego spotkania - w Mielcu zabrzanie wygrali 28-22.
Podopieczni, odchodzącego po sezonie, trenera Patrika Liljestranda szybko odrobili straty - kilka minut po wznowieniu gry dwuminutową karę otrzymał Grzegorz Sobut. Fakt ten wykorzystali gospodarze, którzy odskoczyli na cztery bramki. Przy niemałej pomocy Stali. Mielczanie zaczęli grać tak, jak Górnika przed przerwą - bardzo nieskutecznie w ataku.
W pewnym momencie goście wręcz stanęli - marnowali wszystkie okazje i - co gorsza - nie wracali do obrony, przez co przewaga Górnika błyskawicznie zwiększyła się. Bezpieczne prowadzenie pozwoliło trenerowi na wpuszczenie tych, których w trakcie całego sezonu oglądaliśmy bardzo rzadko - Michała Bednarczyka i Michała Niedźwiedzkiego.
Górnik po raz drugi pokonał Stal i zakończył sezon na piątym miejscu. Pozycja ta w Zabrzu nikogo jednak nie cieszy - oczekiwania były znacznie większe...
Górnik Zabrze - Stal Mielec 33-27 (16-17)
Górnik: Kicki, Kornecki - Niedośpiał, Orzechowski, Gromyko, Kuchczuński, Jurasik, Bednarczyk, Buszkow, Tatarincew, Tomczak, Niewrzawa, Niedźwiedzki. Trener: Patrik Liljestrand.
Stal: Nikolić, Lipka - Wilk, Janyst, Krieger, Sobut, Obiała, Szpera, Gudz, Krzysztofik, Chodara. Trener: Paweł Noch.
Wynik pierwszego meczu: 28-22 dla Górnika.
Górnik był bardzo nieskuteczny w ataku, marnował sporo okazji, po których Stal mogła szybko kontrować. Efekt? Prowadzenie mielczan na przerwie jedną bramką. Różnica powinna być nawet większa, ale przyjezdni nie wykorzystali gry w podwójnej przewadze. Śląski zespół miał jednak jeszcze sporą przewagę z pierwszego spotkania - w Mielcu zabrzanie wygrali 28-22.
Podopieczni, odchodzącego po sezonie, trenera Patrika Liljestranda szybko odrobili straty - kilka minut po wznowieniu gry dwuminutową karę otrzymał Grzegorz Sobut. Fakt ten wykorzystali gospodarze, którzy odskoczyli na cztery bramki. Przy niemałej pomocy Stali. Mielczanie zaczęli grać tak, jak Górnika przed przerwą - bardzo nieskutecznie w ataku.
W pewnym momencie goście wręcz stanęli - marnowali wszystkie okazje i - co gorsza - nie wracali do obrony, przez co przewaga Górnika błyskawicznie zwiększyła się. Bezpieczne prowadzenie pozwoliło trenerowi na wpuszczenie tych, których w trakcie całego sezonu oglądaliśmy bardzo rzadko - Michała Bednarczyka i Michała Niedźwiedzkiego.
Górnik po raz drugi pokonał Stal i zakończył sezon na piątym miejscu. Pozycja ta w Zabrzu nikogo jednak nie cieszy - oczekiwania były znacznie większe...
Górnik Zabrze - Stal Mielec 33-27 (16-17)
Górnik: Kicki, Kornecki - Niedośpiał, Orzechowski, Gromyko, Kuchczuński, Jurasik, Bednarczyk, Buszkow, Tatarincew, Tomczak, Niewrzawa, Niedźwiedzki. Trener: Patrik Liljestrand.
Stal: Nikolić, Lipka - Wilk, Janyst, Krieger, Sobut, Obiała, Szpera, Gudz, Krzysztofik, Chodara. Trener: Paweł Noch.
Wynik pierwszego meczu: 28-22 dla Górnika.
Polecane
Superliga mężczyzn
Przeczytaj również
07.08.2022
07.08.2022
Główka Paluszka metodą na wicemistrzów