Górnicze derby. Ten mecz trzeba wygrać!

27.11.2015
- Jeśli nie z Górnikiem, to z kim? - pytają się kibice w Zabrzu i Łęcznej. Obie drużyny liczą na przełamanie w jutrzejszym meczu przy Roosevelta.
Łukasz Laskowski/Pressfocus
Co ciekawego?
- Górnik Zabrze nie wygrał siedmiu kolejnych spotkań. Sytuacja już jest bardzo ciężka, bo do pierwszego bezpiecznego miejsca "Trójkolorowi" tracą sześć punktów. Śląska drużyna gra więc nie tylko o przełamanie, ale też o to, by przed przerwą zimową jak najbardziej zbliżyć się do bezpiecznej strefy...

- Górnik Łęczna nie wygrał trzech ostatnich meczów wyjazdowych. Drużyna trenera Jurija Szatałowa ostatnio przegrała u siebie z Ruchem Chorzów 0-3.

- Największą niewiadomą przed meczem jest to, kto zastąpi kontuzjowanego Macieja Korzyma. Wśród propozycji najczęściej wymienia się Romana Gergela, Szymona Skrzypczaka i Adama Dźwigałę.

- Górnik zgłosił do rozgrywek 18-letniego Bartosza Pikula. Może to on zagra "na szpicy"?

- Do treningów w ostatnich dniach wrócili Oleksandr Szeweluchin, Mariusz Magiera i Radosław Sobolewski. Po raz pierwszy od wielu miesięcy trenował z pierwszą drużyną Maciej Mańka.

- Spotkanie poprowadzi Jarosław Przybył z Kluczborka. Arbiter ten prowadził Górnikowi jedno spotkanie w tym sezonie - przegrane z Koroną Kielce.

- Pozycją w tabeli Górnik kibiców do przyjścia na mecz nie przekona. Postanowiono więc zachęcić ludzi ceną biletów - wejściówki na nowe trybuny oraz trybunę otwartą kosztują tylko 10 złotych.

Na kogo zwrócić uwagę?

Górnik Zabrze: Patrząc na ostatnie mecze, może nie na kogo, a na co. Na spotkania przy Roosevelta trzeba zwrócić uwagę na to, by nie spóźnić się na pierwsze minuty - w poprzednich dwóch pojedynkach (z Koroną Kielce i Wisłą Kraków) zabrzanie tracili gole w 2. minucie. Kibicu, pilnuj czasu, bo możesz przeoczyć jakieś trafienie...

Grzegorz Bonin (Górnik Łęczna): Były piłkarz Górnika Zabrze jest jednym z liderów swojego zespołu. Asystuje i strzela (w obecnych rozgrywkach pięć goli) i robi dużo zamieszania na połowie rywala. Kilka razy pewnie zakręci również i zabrzańską obroną...

Ostatni raz...
W rundzie jesiennej lepszy był Górnik z Łęcznej, który objął prowadzenie po trafieniu Kamila Poźniaka. Co prawda po przerwie do wyrównania doprowadził Roman Gergel, ale w końcówce gola na wagę trzech punktów zdobył Bartosz Śpiączka. Z meczu zapamiętana została jeszcze przepychanka Rafała Kosznika i Łukasza Mierzejewskiego, po której obaj zawodnicy zobaczyli czerwone kartki.

Nieobecni
W meczu z Wisłą kontuzji nabawili się Maciej Korzym i Michał Janota. Problemy zdrowotne ma też Konrad Nowak.

Przypuszczalny skład

Janukiewicz - Widanow, Danch, Kopacz, Kosznik - Grendel, Sobolewski - Kwiek, Jeż, Madej - Gergel.
źródło: SportSlaski.pl

Przeczytaj również