"Góralom" nie pozwolili rozwinąć skrzydeł

21.01.2017
Podbeskidzie Bielsko-Biała po raz drugi sparowało we Frydku-Mistku. Po raz drugi musiało uznać wyższość rywala podczas rywalizacji w ramach Tipsport Ligi. Co po meczu powiedział trener Jan Kocian?
Rafał Rusek/Press Focus

Na inaugurację zmagań w TipSport Lidze „Górale” przegrali 2:4 z MFK Vitkowice. Wczoraj ulegli 1:2 drużynie FK Poprad. – Zmierzyliśmy się z ambitnym zespołem. Przeciwnicy dużo biegali, nie pozwolili nam na rozgrywanie ataków pozycyjnych, atakowali nas bardzo wysoko, z czym mieliśmy problem. Bardzo szybko straciliśmy dwie bramki. Później zaczęliśmy grać lepiej, mieliśmy swoje szanse i mogliśmy poprawić wynik. Po zmianach nasza gra wyglądała gorzej. Czeka nas dużo pracy – powiedział po meczu Jan Kocian.

Słowacki szkoleniowiec postawił od pierwszej minuty na swoich rodaków, którzy niedawno wzmocnili Podbeskidzia. Na skrzydłach grali Lubos Kolar i Peter Sladek. Obaj debiutowali w barwach bielskiego klubu. – Znam tych zawodników z ligi słowackiej, wiem na jakich pozycjach mogą występować. Lepiej zaprezentował się Kolar, Sladek był mało aktywny. Oczekuję od niego większej aktywności, powinien uczestniczyć w rozegraniu piłki. Lubos miał kilka dobrych akcji, kilka groźnych dośrodkowań, których nie wykorzystaliśmy. Obaj są dobrymi piłkarzami, ale muszą to pokazać na boisku – ocenił opiekun Podbeskidzia.

„Górale” po zakończeniu zgrupowania w Szczyrku realizują kolejny etap przygotowań korzystając z obiektów w Bielsku-Białej i okolicach. – Korzystamy z boiska w Czechowicach oraz hali pod Dębowcem. Nadal pracujemy nad siłą i wydolnością. Przed nami wyjazd do Turcji oraz kolejny mecz w Tipsport Lidze – zakończył Kocian. 26 stycznia Podbeskidzie zmierzy się z MFK Frydek-Mistek, 4 lutego rozpocznie zagraniczne zgrupowanie.   

źródło: własne/tspodbeskidzie.pl

Przeczytaj również