"Górali" ciągnie do Beskidu

17.01.2017
Coraz więcej zespołów z regionu nawiązuje bliską współpracę z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Po drużynie Soły Oświęcim przyszła pora na Beskid Skoczów, a dobre relacje pomiędzy klubami potwierdziła podpisana niedawno umowa partnerska.
tspodbeskidzie.pl
Do pisemnego porozumienia pomiędzy „Góralami”, a beniaminkiem IV Ligi doszło w siedzibie Podbeskidzia, podczas spotkania Tomasza Mikołajko z zarządem Beskidu (na czele z prezesem Ryszardem Klaczakiem i wiceprezesem ds. organizacyjnych Tomaszem Michalakiem). Dzięki wspomnianej umowie, „biało-niebiescy” zostali Sport Partnerem bielszczan.

Nawiązana współpraca dotyczy głównie struktur młodzieżowych – najzdolniejsza młodzież z klubu ze Skoczowa będzie miała możliwość rozwijania swoich umiejętności w bielskiej Akademii. O tym, że w Beskidzie mamy do czynienia ze sporą ilością utalentowanego narybku niech świadczy fakt, że klub posiada aż 8 grup młodzieżowych, szkółkę piłkarską dla dzieci urodzonych po 2006 roku, a łącznie trenuje tam aż 300 młodych chłopaków. - Jako klub z powiatu cieszyńskiego mamy nadzieję, że będziemy takim pasem transmisyjnym pomiędzy klubami z tego regionu a Podbeskidziem w zakresie współpracy szkoleniowej i przekazywania zawodników w jedną i drugą stronę. (…) Myślę, że ta umowa może nam pomóc, jako Beskidowi Skoczów w rozmowach z innymi klubami niższych klas z powiatu cieszyńskiego i że będziemy zachęcać młodych zawodników do przychodzenia do Skoczowa, a następnie do Akademii Podbeskidzia - przyznaje prezes Beskidu na oficjalnej stronie internetowej pierwszoligowca.

Jako że umowa musi być korzystna i opłacalna dla obu stron, to zespół, będący obecnie na siódmym miejscu w swojej czwartoligowej grupie, otrzyma możliwość dysponowania materiałami szkoleniowymi przygotowanymi przez TS Podbeskidzie. Ponadto szkoleniowcy ze Skoczowa będą mogli uczestniczyć w szkoleniach prowadzonych przez bielski klub.

Ciekawostką jest fakt, że dwóch zawodników, znajdujących się w obecnej kadrze trenera Jana Kociana, ma za sobą przygodę w juniorskich zespołach Beskidu. Mowa o Arkadiuszu Jaworskim i Łukaszu Hanzelu, który trafił do Bielska-Białej przed zbliżającą się nieuchronnie rundą wiosenną. Kariera 30-latka, mającego za sobą 172 mecze na najwyższym poziomie rozgrywkowym udowadnia, że w powiecie cieszyńskim jest duży potencjał piłkarski i warto szukać w nim piłkarskich perełek. -  Chcę współpracować z wieloma klubami z okolicznych miast, ponieważ razem pracujemy na wizerunek piłki nożnej w regionie - dodaje prezes Tomasz Mikołajko na stronie tspodbeskidzie.pl.
 
autor: Piotr Porębski

Przeczytaj również