GieKSa ze zdobyczą w hicie, wygrał nawet BBTS!

23.02.2017
Po trzy punkty zgarnęły drużyny BBTS-u Bielsko-Biała, Jastrzębskiego Węgla i ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Przegrał tylko GKS Katowice, który za to miał najtrudniejszego rywala - i walczył z nim jak równy z równym.
Łukasz Laskowski/Press Focus
BBTS Bielsko-Biała - Onico AZS Politechnika Warszawska 3:0 (25:21, 31:29, 25:22)

BBTS: Gaca 5, Grzechnik 6, Janeczek 15, Bieńkowski 2, Lipiński 16, Kwasowski 7, Koziura (libero) oraz Storożyłow, Gryc 5, Vemić, Bartos.

AZS:  Kowalczyk 10, Wrona 12, Filip 6, Łapszyński 1, Firlej 1, Kwolek 11, Olenderek (libero) oraz Gruszczyński (libero), Halaba 1, Samica 4, Świrydowicz, Mikołajczak 4.

+ W końcu! BBTS po serii porażek wygrał po raz piąty w sezonie - a po raz pierwszy w trzech setach. Tym samym udało się powiększyć przewagę w tabeli nad ekipami z Częstochowy i Szczecina do odpowiednio sześciu i siedmiu punktów.

+ Najbardziej wyrównany był drugi set, który zakończył się wygraną gospodarzy na przewagi. W decydujących fragmentach kluczową rolę odegrał Bartosz Janeczek.

+ MVP spotkania został Bartłomiej Lipiński, zdobywca 16 punktów. Przyjmujący skutecznie skończył 14 z 22 piłek, co dało mu skuteczność na poziomie 64%. Do tego dołożył dwa asy serwisowe.

GKS Katowice - Asseco Resovia Rzeszów 2:3 (26:28, 25:20, 25:22, 23:25, 12:15)

GKS: Krulicki 5, Butryn 21, Falaschi 2, Kapelus 15, Kalembka 10, Sobański 13, Stańczak (libero) oraz Błoński, Pietraszko 2, Stelmach.

Resovia: Nowakowski 11, Lemański 8, Perrin 15, Ivović 3, Schoeps 21, Drzyzga 1, Masłowski (libero) oraz Dryja, Rossard 9, Możdżonek 2, Winters.

+ Mimo porażki, katowiczanie zasługują na słowa uznania. Po raz kolejny sprawili faworytowi spory kłopot i do tego urwali jeden punkt. Nie odstawali od bardziej utytułowanego rywala, wykazali się sporą ambicją. Spotkanie trwało prawie trzy godziny.

- W czwartym secie katowiczanie byli na dobrej drodze, by wygrać za trzy punkty - prowadzili już 19:17. Rzeszowianie zdołali jednak odmienić losy tej partii i doprowadzili do tie-breaku. W nim prowadzili już 8:3 i mimo że gospodarze jeszcze spróbowali dogonić rywala, to jednak zwycięstwo powędrowało na konto Asseco Resovii. Porażka nie miała wpływu na miejsce w PlusLidze - przegrały wszystkie zespoły ze środka tabeli.

+ MVP spotkania został Jochen Schoeps - autor 25 punktów. Zawodnik Resovii popisał się dwoma asami serwisowymi i dwa razy skutecznie blokował katowiczan.

Jastrzębski Węgiel - Espadon Szczecin 3:0 (25:15, 25:20, 25:23)

Jastrzębski: Muzaj 11, Kosok 8, Boruch 8, Derocco 9, Kampa 2, Oliva 9, Popiwczak (libero) oraz Strzeżek 1.

Epsadon:  Kluth 14, Depowski 4, Perłowski 1, Zajder 1, Sladecek 3, Wika 2, Murek (libero) oraz Gałązka 1, Miłuszew 2, Ruciak 2, Kozłowski, Mihułka (libero).

+ Jastrzębianie nie pozwolili na zbyt wiele beniaminkowi. Olbrzymia przewaga w pierwszym secie i pewna kontrola w drugim. Jedynie w trzeciej partii ekipa ze Szczecina dotrzymywała kroku gospodarzom, którzy jednak nie pozwolili sobie na stratę.

+ Zwycięstwo za trzy punkty okazało się bardzo cenne bowiem druga Resovia i trzeci AZS Olsztyn wygrały dopiero po tie-breakach, przez co jastrzębianie odrobili do nich po jednym punkcie. Zajmują czwarte miejsce, ale mają taką samą zdobycz jak wymienione dwa zespoły. Co więcej, po pięciu setach wygrała też piąta Skra Bełchatów, przez co traci do śląskiej drużyny jedno "oczko".

+ Tytuł MVP powędrował do Macieja Muzaja, który w ataku miał skuteczność na poziomie 67% (10 punktów na 15 prób) i miał dwa udane bloki.

Łuczniczka Bydgoszcz - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (23:25, 16:25, 22:25)

Łuczniczka: Nowakowski 6, Katić 7, Yudin 10, Filipiak 15, Sieńko 1, Sacharewicz 6, Czunkiewicz (libero) oraz Jurkiewicz, Szczurek, Bobrowski.

ZAKSA: Konarski 13, Buszek 7, Bieniek 9, Deroo 14, Toniutti 3, Czarnowski 7, Zatorski (libero) oraz Witczak, Pająk.

+ ZAKSA miała problemy z Łuczniczką w pierwszym secie. Gospodarze do samego końca walczyli o dobre otwarcie, jednak nie byli w stanie ograć mistrza Polski. W drugiej partii z bydgoszczan zeszło powietrze. W trzeciej próbowali nawiązać walkę, potrafili odrabiać straty, ale mieli już problem z objęciem prowadzenia.

+ Drużyna z Kędzierzyna-Koźla ma pewną przewagę nad resztą stawki. Zespoły z Rzeszowa, Olsztyna i Jastrzębia-Zdroju tracą do ZAKSY siedem punktów.

+ Benjamin Toniutti został wybrany zawodnikiem meczu. Rozgrywający ZAKSY nie tylko dobrze rozprowadzał piłkę, ale też sprawiał sporo problemów zagrywką. Zdobył trzy punkty - jeden atakiem, jeden blokiem i dołożył do tego jednego asa serwisowego.
źródło: SportSlaski.pl

Przeczytaj również