Futbolowy Bytom "pod kreską"

25.11.2015
To że piłkarsko nie najlepiej się dzieje w Bytomiu wiadome jest już od bardzo dawna. Trwający jednak sezon rozgrywkowy może być szczególnie bolesny dla kilku zespołów z tego śląskiego miasta.
Norbert Barczyk/pressfocus.pl
Mniej więcej na półmetku zmagań jest wielce prawdopodobne, iż aż siedem bytomskich drużyn może mieć spory problem z zapewnieniem sobie utrzymania w klasach rozgrywkowych, w których na tą chwilę występują.

Polonia ma w drugiej lidze tylko punkt przewagi nad strefą spadkową. Szombierki na „trzecim froncie”, choć są w środku stawki, to jednak wobec degradacji połowy zespołów z grupy opolsko-śląskiej, również mogą nie dać rady się utrzymać. Rezerwy niebiesko-czerwonych, a także miechowicka Silesia dołują w lidze okręgowej.

Niewiele lepiej jest w A klasie, gdzie poza w miarę bezpieczną lokatą Czarnych Sucha Góra, zarówno outsider tabeli – Nadzieja, jak i przeżywający olbrzymie kłopoty organizacyjne Rozbark mogą już chyba jedynie liczyć na cud, który uratowałby ich przed spadkiem do „Serie B”.

Niestety, ale jest wielce prawdopodobne, iż w sezonie 2016/17 te dwie ostatnie ekipy będą już rywalizowały z rezerwami Silesii oraz z Rodłem Górniki na najniższym poziomie rozgrywkowym w Bytomiu. O ile Rozbark nie podzieli losu łagiewnickiego ŁKS-u, którego aktualnie nie ma już na piłkarskiej mapie Śląska.
źródło: SportSlaski.pl/bytomski.pl
autor: Miłosz Karski

Przeczytaj również