Ekstraklasa w Sosnowcu?

28.08.2008
Czy upadek sosnowieckiej siatkówki będzie początkiem odrodzenia zespołu koszykarzy? - Zróbmy to raz, a dobrze. Nie żadna tam pierwsza czy druga liga. Sosnowieccy kibice są wymagający, sponsorzy też zawsze wolą grać o najwyższe cele - podkreśla Leszek Rakoczy.
Od 1999 roku, czyli ostatniego sezonu w ekstraklasie, Zagłębie spada jednak co raz niżej. Dziś leży na dnie. - Od trzech sezonów gramy w trzeciej lidze śląsko-opolskiej. Niżej spaść już się nie da - przyznaje Leszek Rakoczy, wielki entuzjasta sosnowieckiej koszykówki, który na początku lat 90. już raz wskrzesił sosnowiecki basket.

Władze miasta zdają sobie sprawę, że po upadku siatkówki Sosnowiec nie ma już żadnej halowej gry zespołowej (nie licząc hokeja), którą może pochwalić się w Polsce. - To przykre, ale mocno wierzę, że przejściowe - mówi Zbigniew Jaskiernia, wiceprezydent odpowiedzialny m.in. za sprawy sportu.

Warto dodać, że w koszykówce droga awansu jest zadecydowanie łatwiejsza niż w siatkówce. Wystarczą pieniądze i miejsce w elicie jest pewne. Pierwszym krokiem ku lepszemu ma być powrót do hali przy ulicy Żeromskiego (koszykarze grali ostatnio w hali w Zagórzu). - Już wysłałem w tej sprawie pismo do dyrektora Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji - kończy Rakoczy.

Więcej w Gazecie Wyborczej Katowice
źródło: Gazeta Wyborcza Katowice

Przeczytaj również