"Druga połowa? To jest to, co musimy grać!"

26.08.2015
Przy Roosevelta liczyli, że w spotkaniu z Zagłębiem Lubin uda się przełamać złą passę i w końcu wygrać. Nie udało się, ale w drugiej połowie piłkarze pokazali, że stać ich na dobrą grę. Jakiś pozytywny prognostyk jest...
Rafał Rusek/Pressfocus
- Mecz miał dwa oblicza. Pierwsza połowa była jak poprzednie spotkania. Szybko straciliśmy gola, za chwilę następnego. Nie wiem, co powiedzieć. Słaba koncentracja? Musimy nad tym popracować - analizuje pierwsze 45 minut pojedynku z Zagłębiem Lubin Roman Gergel.

Na słabą grę trener Leszek Ojrzyński zareagował jeszcze w pierwszej połowie - na boisku pojawili się Aleksander Kwiek i Maciej Korzym, którzy dopiero co dołączyli do zespołu. Były napastnik Podbeskidzia Bielsko-Biała zaliczył zaledwie dwa treningi z drużyną, a już okazał się potrzebny na murawie.

- To były dobre zmiany. Więcej biegaliśmy, Korzym częściej atakował stoperów. Są z nami krótko, z meczu na mecz będzie coraz lepiej - chwali kolegów Gergel. Na pochwały zasłużył też Radosław Sobolewski, który zdobył kontaktową bramkę, czym natchnął drużynę do zmasowanych ataków. - To prawdziwy walczak. Dobrze, że jest w Górniku - podkreśla Słowak.

Drużynę zmobilizowała także przemowa Ojrzyńskiego w przerwie spotkania. - Oczywiście, że była rozmowa. Po takiej połowie musiała być, bo graliśmy bardzo źle - przyznaje Gergel. - Z drugiej częśći jesteśmy bardzo zadowoleni. To jest to, co musimy grać. Strzeliliśmy dwie bramki i byliśmy blisko trzeciej. Nie udało się wygrać, ale ważne, że nie przegraliśmy. Jak popatrzymy na nasze rezultaty w tym sezonie, to z jednego punktu można być zadowolonym - kończy zawodnik Górnika.
autor: Adrian Waloszczyk

Przeczytaj również