Derby ostatniej szansy? Najlepsza drużyna wiosny przy Bukowej

19.05.2018
Gdyby nie wpadki w ostatniej kolejce, mielibyśmy przy Bukowej prawdziwy hit. Katowiczanie po przegranej z Ruchem Chorzów tracą do drugiego Zagłębia Sosnowiec dwa punkty i muszą wygrać z najlepszą drużyną Nice I ligi tego roku, by w dwóch ostatnich meczach sezonu liczyć się w walce o awans do Lotto Ekstraklasy.
Rafał Rusek/Press Focus
Rundę wiosenną obecnego sezonu obie śląskie drużyny zaczęły podobnie - od zwycięstw, które spowodowały, że najpierw katowiczanie, a później tyszanie znaleźli się w górnej części tabeli. Nic jednak nie trwa wiecznie - zwłaszcza w sporcie - i zaczęły pojawiać się wpadki. Zdecydowanie więcej mieli ich dzisiejsi gospodarze, jednak to oni z tych dwóch zespołów zachowali jeszcze realne szanse na awans do Lotto Ekstraklasy. Goście z Tychów mogą się już nastawiać na kolejny sezon na zapleczu elity.

Warto podkreślić, że gdyby tyszanie w poprzedniej kolejce wygrali u siebie z Rakowem Częstochowa, mieliby zaledwie punkt mniej od katowiczan. Ci z kolei na trzy kolejki przed końcem sezonu zajmują czwarte miejsce i mają dwa punkty straty do drugiego Zagłębia Sosnowiec. Śmiało można więc założyć, że porażka przekreśli szanse GieKSy na awans. Chyba że wzorem poprzedniego sezonu ponownie przegra cała czołówka - wszakże w ubiegłorocznych rozgrywkach na dwie kolejki przed końcem Górnik Zabrze tracił do miejsca dającego awans... dwa punkty.

Warto podkreślić, że mimo przegranej w poprzedniej kolejce, GKS Tychy wciąż jest najlepszą drużyną Nice I ligi w tym roku. Tyszanie w 12 spotkaniach zdobyli 26 punktów, z czego 10 (na 15 możliwych) na wyjazdach. GKS Katowice zgromadził o cztery "oczka" mniej. W domu jednak punktuje lepiej niż na wyjazdach, co zapowiada nam niezłe widowisko przy Bukowej.

Trudniejszą sytuację kadrową przed dzisiejszymi derbami mają gospodarze - głównie jest to jednak spowodowane decyzjami klubu. Oprócz odsuniętych od pierwszej drużyny Armina Ćerimagicia, Grzegorza Goncerza, Wojciecha Kędziory i Dawida Plizgi zagrać nie będzie mógł wykartkowany Lukas Klemenz oraz kontuzjowani bramkarze. Trener Ryszard Tarasiewicz nie będzie mógł skorzystać z usług pauzującego za kartki Macieja Mańki i kontuzjowanego Damiana Nieśmiałowskiego. Niepewny jest występ Piotra Ćwielonga.

GKS Katowice - GKS Tychy
Sobota, 15:00
źródło: SportSlaski.pl

Przeczytaj również