Derbowa sobota: Ruch rozdał prezenty w Tychach

31.03.2018
Świąteczne nastroje udzieliły się piłkarzom chorzowskiego Ruchu, którzy dwoma prostymi błędami ułatwili GKS-owi Tychy wygraną w derbach przy Edukacji. Gospodarze byli lepsi, ale bramkową zdobycz otrzymali w podarunku od rywala. Nie popisali się kibice, którzy w drugiej połowie na  kilka minut przerwali zawody.
Łukasz Sobala/PressFocus
Ruch zaczął spotkanie od wręczenia gospodarzom świątecznego prezentu. Piłka wrzucona z autu przez Dawida Abramowicza wpadła w pole karne, przeleciała nad wychodzącym z bramki Nikołajem Bankowem, a Edgarowi Bernhardtowi nie pozostało nic innego jak z najbliższej odległości otworzyć rezultat.
 
Chorzowianie szybko musieli zatem wdrożyć swój plan "B" na ten mecz. Groźnie zza szesnastki uderzał Michał Walski, później kilka razy w polu karnym Konrada Jałochy zakotłowało się po stałych fragmentach gry. Zryw ekipy Juana Ramona Rochy trwał jednak zbyt krótko, by poprawić rezultat przed przerwą.
 
Tym bardziej, że gospodarze prezentowali się na boisku lepiej, a chorzowianie zostawiali im naprawdę sporo miejsca. Bardziej niż wyrównaniem pachniało zatem podwyższeniem prowadzenia przez GKS. Na przykład wtedy, gdy prostopadłą piłka od Grzeszczyka dostał wbiegający w pole karne Dawida Abramowicz. Tym razem bez zarzutu spisał się w porę wychodzący z bramki Bankow, który już po chwili znowu znalazł się w tarapatach. Słowak tak odbijał piłkę po uderzeniu z rzutu wolnego, że ta omal nie trafiła pod nogi pędzącego z dobitką Keona Daniela. Swoją szansę miał również młody Nicolas Wróblewski, który poradził sobie w polu karnym Ruchu z Jakubem Kowalskim, ale później przeniósł piłkę nad poprzeczką. W tym czasie "Niebiescy", którzy mieli spore kłopot z utrzymaniem się przy piłce, tylko raz byli bliscy wyrównania. Po dośrodkowaniu Mateusza Hołowni odrobinę szybszy od Pawła Wojciechowskiego był jednak Jałocha.
 
Obraz gry niewiele zmienił się również po przerwie. Na początku drugiej połowy Łukasz Grzeszczyk bez przeszkód wbiegł z piłką w pole karne, i choć na moment powstrzymał go Bankow, to piłka trafiła pod nogi Wróblewskiego który raz jeszcze tego dnia spudłował.

Z biegiem czasu emocji na boisku było coraz mniej, zagotowało się za to na trybunach. Gospodarze odpalili race, goście wywiesili flagę w barwach Tychów, po czym obie grupy przystąpiły do dewastacji nowego stadionu przy Edukacji. Arbiter przerwał spotkanie i zapachniało powtórką z niedawnych derbów między Piastem a Górnikiem w Gliwicach.

Jedni i drudzy wrócili na boisko po kilkuminutowej przerwie. Chorzowianie mieli nawet szanse na to, by ugrać w Tychach chociaż punkt. Z prawej strony pola karnego piłkę przed bramkę dogrywał Miłosz Przybecki, ale nie trafił w nią stojący na piątym metrze Mateusz Majewski. Zamiast remisu była kropka nad "i" postawiona przez gospodarzy, którzy skorzystali z kolejnego wielkanocnego prezentu od gości. Miłosz Trojak tak przyjmował piłkę w swoim polu karnym, że ta odbiła mu się od ręki. Arbiter podyktował "jedenastkę", którą na gola zamienił Łukasz Grzeszczyk. 

Tyszanie dzięki wygranej zapewniają sobie spory spokój przed dalszą fazą rozgrywek. Inaczej jest w przypadku Ruchu, który z każdą porażką pogrąża się na dnie tabeli. Po końcowym gwizdku fani "Niebieskich" odbyli krótką pogadankę z piłkarzami, ale na koniec głośnym śpiewem wyrazili wspracie przed kolejnymi, trudnymi meczami. Po takich występach jak w Wielką Sobotę przy Cichej trudno jednak o optymizm.
 
GKS Tychy - Ruch Chorzów 2:0 (1:0)
1:0 - Edgar Bernhardt 3'
2:0 - Łukasz Grzeszczyk 90'-k
 
GKS Tychy: Jałocha - Grzybek, Biernat, Tanżyna, Abramowicz - Bernhardt, Daniel, Bogusławski (81' Matusiak), Grzeszczyk, Wróblewski (90' Piątek) - Vojtus (87' Fidziukiewicz). Trener: Ryszard Tarasiewicz.
 
Ruch: Bankow - Kowalski, Marković, Kowalczyk, Hołownia - Przybecki, Trojak, Urbańczyk (77' Mello), Walski (59' Posinković) - Majewski, Wojciechowski (89' Siedlik). Trener: Juan Ramon Rocha.
 
Sędzia: Wojciech Myć (Lublin)
Żółte kartki: Vojtus, Grzybek, Abramowicz, Grzeszczyk (Tychy), Kowalczyk, Kowalski, Trojak (Ruch)
Widzów: 8191
autor: ŁM

Przeczytaj również