„Deptacze po piętach” w Odrze

26.09.2008
Gdyby wybierać najbardziej zaskakujący wynik wtorkowo-środowych meczów 1/16 finału Pucharu Polski byłoby nim zwycięstwo wodzisławskiej Odry, która po 12-godzinnej podróży ograła nad morzem Arkę 2-1.
Rezultat zaś zadziwia głównie dlatego, że w wyjściowym zestawieniu wodzisławian nie było ani jednego gracza z podstawowego składu na niedawne spotkanie z Polonią Bytom!

- Niech się pilnują ci z pierwszej jedenastki, którym dziś przyszłaby do głowy myśl: „jestem niezastąpiony” – mówi Janusz Białek, trener Odry. Według szkoleniowca najlepszym sposobem na na ustrzeżenie graczy przed sodówką jest właśnie instytucja „deptacza po piętach”.

- W piłce nie ma sprawiedliwości. Nawet będąc w dobrej formie musisz czekać na swą szansę. Ale też nie ma litości: zawodzisz, to robisz miejsce innym – podkreśla Białek.

Więcej w Dzienniku „SPORT”
źródło: SPORT

Przeczytaj również