Defensywna rewolucja. Jak Górnik zacznie wiosnę?

08.02.2018
Mimo że zimą z Górnika Zabrze nie odszedł żaden piłkarz, to w spotkaniu z Wisłą Płock może się okazać, że... na boisku pojawi się tylko jeden defensywny zawodnik z jesiennej "żelaznej 11".
Łukasz Sobala/Press Focus
W rundzie jesiennej jeśli można się było do czegoś przyczepić w grze Górnika - to do defensywy. W 21 spotkaniach "Trójkolorowi" stracili aż 32 bramki. Nie dziwi więc to, że zimą przy Roosevelta chcieli wzmocnić tę formację i w efekcie w Zabrzu zameldowało się dwóch nowych obrońców - i obaj powinni już w pierwszym tegorocznym pojedynku zanotować debiut w Lotto Ekstraklasie.

Występ Pawła Bochniewicza może wykluczyć jedynie problem zdrowotny tuż przed meczem. Nieobecność młodzieżowego reprezentanta Polski byłaby jednak katastrofą dla zabrzan, którym wypadło przecież dwóch środkowych obrońców - Dani Suarez i Mateusz Wieteska muszą pauzować za kartki. Kto jeszcze zagra na środku? Zapewne Meik Karwot, który zaliczył sporo minut w sparingach.

To nie koniec defensywnych kłopotów, bo kontuzję w okresie przygotowawczym złapał Michał Koj. Jego zastępcę - Adriana Gryszkiewicza - Górnik zaklepał zaledwie nieco ponad dobę przed meczem. Problemów nie ma jedynie z prawą stroną, na której grać powinien Adam Wolniewicz. Pamiętać też trzeba, że niewykluczona jest zmiana w bramce, bo w sparingach - i to w tych z lepszymi rywalami - częściej od Tomasza Loski grał Wojciech Pawłowski. Czy taka rewolucja - w sporej części wymuszona - przyniesie pozytywny skutek?

Bukmacher Fortuna nie wierzy w to, by Górnik zagrał na zero z tyłu - kurs na to, że Wisła Płock nie strzeli gola wynosi 3,85. Zabrzanie nie są też faworytem pierwszego spotkania w lidze w tym roku. Zwycięstwo gospodarzy wyceniono na 2,5, a gości - 2,85. Jeśli jednak "Trójkolorowi" wygrają, to przynajmniej na kilka godzin wskoczą na pozycję lidera Lotto Ekstraklasy. Byłby to całkiem przyjemny powrót do ligowego grania...

Wisła Płock - Górnik Zabrze
Piątek, 18:00

Przypuszczalny skład
Pawłowski - Wolniewicz, Bochniewicz, Karwot, Gryszkiewicz - Kądzior, Ambrosiewicz, Żurkowski, Ł. Wolsztyński - Urynowicz, Angulo.
źródło: SportSlaski.pl

Przeczytaj również