DEDUCTOR, czyli ten kto prowadzi, wskazuje drogę

15.11.2016
Młodzi, ale doświadczeni, pełni pasji, zaangażowani w rozwój, przede wszystkim adeptów piłki nożnej, także trenerów. Dawid Szwarga, Tomasz Włodarek i Łukasz Włodarek, bo o nich mowa, to trenerzy wywodzący się z Jastrzębia, aktualnie pracują w MUKP Dąbrowa Górnicza, działają zarazem razem jako DEDUCTOR. 

Powiedzcie coś o samym projekcie. W jakich okolicznościach zrodził się pomysł na stworzenie Deductora? Jakie idee wam przyświecają? Co was wyróżnia wśród innych podobnych inicjatyw?
Dawid Szwarga: Pomysł na stworzenie DEDUCTORA powstał ze względu na potrzeby zgłaszane przez zawodników. Gracze, z którymi współpracowaliśmy w klubach prosili o treningi indywidualne, więc zdaliśmy sobie sprawę, że pewnie nie tylko oni mają potrzebę popracować dodatkowo nad danym aspektem piłkarskim. Na początku prowadziliśmy zajęcia tylko w Jastrzębiu, ale nasza praca odbiła się szerokim echem w całym województwie i zawodników chętnych do współpracy było coraz więcej. Cenimy sobie profesjonalizm, więc uznaliśmy, że musimy nasz projekt jakoś nazwać. Deductor (z łac. ten kto prowadzi, wskazuje drogę) wydawał się idealną nazwą. Co nas wyróżnia? Najlepiej ocenią nas podopieczni. Na naszej stronie można zapoznać się z opinią zawodników, z którymi współpracowaliśmy. Naszym celem w treningu indywidualnym jest rozwój zawodników pod kątem psychospołecznym. Chcemy zbudować w nich przekonanie, że to oni są odpowiedzialni za swój rozwój i zaangażowanie w trening, a my tylko dajemy im odpowiednie narzędzia do pracy.

Swoją wiedzą dzielicie się ze środowiskiem trenerskim poprzez bloga oraz profil na facebooku. Trenerzy niewątpliwie chcą się edukować. Podążając za waszym przykładem chcą zarazem dzielić się wiedzą?
Dawid Szwarga: Jak w każdej grupie jest środowisko lawirantów i grupa ludzi, która dąży do rozwoju. Mamy to szczęście, że nasz blog selekcjonuje trenerów i do nas trafiają szkoleniowcy, którzy chcą wymieniać się opiniami i podyskutować o futbolu. Dwa lata temu cyklicznie spotykaliśmy się w domu jednego ze szkoleniowców, gdzie w grupie 8-10-osobowej dyskutowaliśmy o piłce nożnej od rana do późnych godzin popołudniowych. Siłą Deductora jest środowisko i zawsze jesteśmy otwarci na nowe osoby, którą pragną podyskutować o futbolu.

Jak młody piłkarz, który chce się rozwijać, uczestniczyć w treningach indywidualnych może do was się zgłosić? Jakie kryteria musi spełniać?
Tomasz Włodarek: Zawodnik, który chce rozwijać swoje umiejętności pod naszym okiem musi mieć motywację wewnętrzną, chęć do pracy i rozwoju. Mamy własny program pracy pod kątem technicznym, taktycznym, motorycznym i mentalnym. Chęci przede wszystkim. 

Po raz pierwszy zorganizowaliście Camp Deductora, spędziliście trzy dni w Wodzisławiu Śląski z grupą młodych piłkarzy. Jak oceniacie premierowe mini-zgrupowanie i pracę wykonaną przez zawodników?
Tomasz Włodarek: Podczas Campu wszyscy solidnie pracowali przez dwanaście godzin dziennie, na boisku i poza nim. Odbyliśmy cztery odprawy taktyczne, podczas których omawialiśmy bardzo ciekawe koncepty wsparcia awaryjnego i progresywnego, które u nas obowiązują. Przykłady analiz topowych zawodników bardzo dobrze wpłynęły na zrozumienie tego konceptu. Praca na boisku odbywała się z dziennikami, zawodnicy oceniali swoje braki, jak również mocne strony w elementach takich jak koordynacja, panowanie nad piłką, podania oraz prowadzenie piłki. Był to bardzo owocny czas. Motywacja wewnętrzna dzięki naszym metodom była u zawodników bardzo duża, nie ma potrzeby, żeby trener bodźcował uwagami, krzykiem itd., skoro zawodnik pracuje na 110 procent. 

23 listopada wyruszacie z ponad 30-osobową grupą piłkarzy do Barcelony. Zapewne nie na wycieczkę…
Łukasz Włodarek: Tak, ruszamy do Barcelony. Dzięki wieloletniej przyjaźni z dyrektorem i trenerem Realu Zaragoza, a obecnie skautem FC Barcelony Miguelem Catalanem będziemy organizować wyjazdy do Hiszpanii. U Miguela organizowałem już taki wyjazd, gdy pracowałem w MOSiR-ze Jastrzębie-Zdrój. Tym razem jednak będziemy trenować z trenerami FCB Escola, mamy zaplanowany sparing, oglądanie meczu. Harmonogram jest napięty, bo lecimy na pięć dni, ale cel jest w 90-procentach piłkarski, pozostały czas poświęcimy na zwiedzanie Barcelony. Chcemy poszerzać horyzonty piłkarzy. W Jastrzębiu takie inicjatywy, plus oczywiście codzienna praca, przyniosły owoce i reprezentantów Polski.

4 grudnia weźmiecie udział w kolejnym projekcie – szkoleniu „Brakujący Element”, które odbędzie się w Katowicach. Słów kilka o samym szkoleniu i waszej roli…
Łukasz Włodarek: Bardzo mocno od dłuższego czasu współpracujemy z Rafałem Kubowem, trenerem mentalnym, trenerem piłkarskim, który dzisiaj współpracuje w reprezentacją Polski U-19. Podczas szkolenia pokażemy jak pracujemy z zawodnikami. Przy ponad 2-letniej współpracy z profesorem Tadeuszem Hucińskim wprowadziliśmy w nasz system pracy wiele innowacji dotyczących psychospołecznych aspektów rozwoju zawodnika, uruchamiania jego kreatywności, rozwoju potencjału. I nie kończy się to na pustych frazesach, są to konkretne narzędzia, konkretny sposób pracy.

Macie w planach kolejne inicjatywy?
Łukasz Włodarek: Kolejne nasze inicjatywy to obozy zimowe, obozy letnie w Hiszpanii, staże dla trenerów w klubach hiszpańskich i pomoc zawodnikom, którzy do nas trafiają. Czasu nie marnujemy, pomagamy się rozwijać!

autor: KB

Przeczytaj również