Czy Jacek Zieliński spuści Ruch z ligi? Raz już prawie to zrobił

19.05.2017
Trener Jacek Zieliński to fachowiec o solidnej renomie na polskim rynku. Wpadek zaliczył zdecydowanie mniej niż sukcesów. Jedną z nich była jednak fatalna przygoda przy Cichej. W sezonie 2012/13 "niebiescy" prowadzeni przez obecnego trenera Cracovii omal nie spadli z piłkarskiej elity.
Norbert Barczyk/PressFocus
Na boisku chorzowianie byli wtedy - obok GKS-u Bełchatów - najsłabszym zespołem w stawce. Drużyna, która jeszcze rok wcześniej świętowała wicemistrzowski tytuł zdobyty pod wodzą Waldemara Fornalika przez kolejne miesiące błąkała się po dnie ligowej tabeli. Od spadku uratował ją... Ireneusz Król. Właściciel Polonii Warszawa na tyle nieudolnie zarządzał swoim klubem, że ten - mimo wysokiego miejsca w lidze - nie uzyskał licencji na grę w Ekstraklasie, robiąc w niej miejsce właśnie dla Ruchu.

W piątkowy wieczór Jacek Zieliński "niebieskich" z ligi może już skutecznie spuścić. Wystarczy, że tak ustawi broniącą się przed degradacją Cracovią, by ta dobiła skompromitowanych ostatnimi dwoma meczami chorzowian. Ich szanse na utrzymanie już dziś oceniać należy w kategorii mglistych, ale w przypadku porażki z "Pasami" zostaną zredukowane do matematycznej ciekawostki.

W obozie chorzowian trudno szukać optymizmu. Zespół nie wygrał żadnego z ośmiu ostatnich spotkań, ciułając w nich ledwie trzy punkty. O ile początek zmagań w grupie spadkowej zdawał się być umiarkowanie obiecujący (remisy z Płockiem i Zagłębiem), to już dwa ostatnie spotkania w wykonaniu drużyny trenera Krzysztofa Warzychy okazały się prawdziwą katastrofą. 9 straconych goli, brak jakości, a przede wszystkim - co najbardziej rozczarowujące - brak symptomów walki "o życie" w szeregach ostatniej drużyny w stawce. Trener Warzycha uznał, że ostatnią nadzieją Ruchu może być szaleństwo i wystawił na mecz z Piastem drużynę która bodaj nigdy w takim zestawieniu nie zagrała. Nie wypaliło - o ile do straty pierwszej bramki Ruch jakoś się jeszcze trzymał, to po pierwszym "gongu" od wrocławian mentalnie opuścił boisko. Brakowało doświadczenia, brakowało wiary, a przede wszystkim - okiem obserwatora - brakowało realizacji pomysłu na pokonanie derbowego rywala.

- Do zdobycia jest jeszcze 9 punktów, i choć nie wiem czy nawet komplet da Ruchowi utrzymanie, będziemy walczyć o to by pokazać że mamy charakter - zapowiadał niedawno trener "niebieskich". Oby. Jakiekolwiek potknięcie w Krakowie sprawi bowiem, że dwa ostatnie starcia sezonu zamiast o ligowy byt, będą stanowić jedynie walkę godne pożegnanie z Lotto Ekstraklasą...

Przypuszczalne składy:

Cracovia: Sandomierski - Brzyski, Polczak, Wołąkiewicz (Malarczyk), Jaroszyński - Szczepaniak, Dąbrowski, Budziński, Cetnarski, Jendrisek - Piątek. Trener: Jacek Zieliński.

Ruch: Hrdlicka - Konczkowski, Grodzicki, Helik, Kowalczyk - Przybecki, Urbańczyk, Surma, Nowak, Moneta - Niezgoda. Trener: Krzysztof Warzycha.

Początek meczu: piatek, godz. 20:30
autor: Łukasz Michalski

Przeczytaj również