Ćwielong: "Głupota policji!"
22.09.2008
Ruch otrzymał od Polonii pulę trzystu biletów, ale podobno była ustna zgoda działaczy klubu z Konwiktorskiej na przydzielenie kolejnej transzy, jeśli chorzowskich fanów zjawi się więcej. I tak też się stało. Kibice „Niebieskich” wsparci setką zaprzyjaźnionych sympatyków Widzewa Łódź w liczbie ponad pół tysiąca stawili się w Warszawie pod stadionem Polonii. I wtedy rozpoczęły się problemy. Część kibiców z biletami zakupionymi w Chorzowie została wpuszczona na sektor gości, lecz na sprzedaż wejściówek pozostałym fanom nie zgodziła się policja.
Powodem była sporządzona lista kibiców gości z danymi osobowymi, które zawierały tylko trzysta nazwisk. Na znak solidarności wszyscy kibice na początku meczu ruszyli w drogę powrotną. Piłkarze Ruchu zdążyli podziękować im za przybycie, podchodząc pod sektor.
- Kibice zwalniają się z pracy i niejednokrotnie zostawiają swoje rodziny, żeby przejechać pół Polski, tak jak dzisiaj. I co? Nie wpuszcza się ich na stadion. Ja wiem, że są różne przepisy i może policja ma swoje racje, ale dzisiaj tutaj przyjechali kibice, a nie zadymiarze! Jeżeli policja nie potrafi sobie poradzić z kibicami Legii, to nie nasza sprawa – stwierdził Wojciech Grzyb w rozmowie z serwisem Niebiescy.pl. Bardziej dosadny był Piotr Ćwielong.
- Przyjechaliśmy tutaj zagrać dla nich. To jakaś głupota policji! – stwierdził napastnik Ruchu.
Powodem była sporządzona lista kibiców gości z danymi osobowymi, które zawierały tylko trzysta nazwisk. Na znak solidarności wszyscy kibice na początku meczu ruszyli w drogę powrotną. Piłkarze Ruchu zdążyli podziękować im za przybycie, podchodząc pod sektor.
- Kibice zwalniają się z pracy i niejednokrotnie zostawiają swoje rodziny, żeby przejechać pół Polski, tak jak dzisiaj. I co? Nie wpuszcza się ich na stadion. Ja wiem, że są różne przepisy i może policja ma swoje racje, ale dzisiaj tutaj przyjechali kibice, a nie zadymiarze! Jeżeli policja nie potrafi sobie poradzić z kibicami Legii, to nie nasza sprawa – stwierdził Wojciech Grzyb w rozmowie z serwisem Niebiescy.pl. Bardziej dosadny był Piotr Ćwielong.
- Przyjechaliśmy tutaj zagrać dla nich. To jakaś głupota policji! – stwierdził napastnik Ruchu.
Polecane
Ekstraklasa