Wygrane 5-1 spotkanie z MKS-em Kluczborkiem pomocnik GieKSy obserwował z wysokości trybun. Dzień później zagrał w drużynie rezerw. O ocenę sytuacji Macieja Bębenka z GKS-u Katowice poprosiliśmy dyrektora sportowego katowickiego klubu - Grzegorza Proksę.
Co dalej z Maciejem Bębenkiem? Proksa: Widać, że mu zależy!
25.08.2015
Sprowadzony latem do Katowic Bębenek miał wnieść do zespołu z Bukowej jakość i doświadczenie. W dotychczasowych meczach grał jednak bardzo przeciętnie. W spotkaniu z Arką Gdynia odpuścił powrót za Marcinem Warcholakiem, co poskutkowało stratą bramki w 93 minucie meczu.
W kolejnym meczu przeciwko Kluczborkowi Bębenek już nie zagrał, a samo widowisko obserwował z wysokości trybun. Dzień później wystąpił w drużynie rezerw zdobywając nawet bramkę w wygranym 5-1 spotkaniu przeciwko Sandecji.
„Meczową 18-stkę podamy dopiero jutro, natomiast jeśli chodzi o Maćka to uważam, że w rezerwach zagrał świetny mecz i z pewnością bardzo dokładnie widać, że chce się pokazać z jak najlepszej strony i bardzo mu zależy” - mówi o sytuacji pomocnika Grzegorz Proksa.
Jeśli więc Bębenek znajdzie się w meczowej kadrze na czwartkowe spotkanie, będzie to oznaczać, że w Katowicach sztab szkoleniowy nie tylko potrafi ganić piłkarzy po porażkach, ale doceniać ich zaangażowanie.
W kolejnym meczu przeciwko Kluczborkowi Bębenek już nie zagrał, a samo widowisko obserwował z wysokości trybun. Dzień później wystąpił w drużynie rezerw zdobywając nawet bramkę w wygranym 5-1 spotkaniu przeciwko Sandecji.
„Meczową 18-stkę podamy dopiero jutro, natomiast jeśli chodzi o Maćka to uważam, że w rezerwach zagrał świetny mecz i z pewnością bardzo dokładnie widać, że chce się pokazać z jak najlepszej strony i bardzo mu zależy” - mówi o sytuacji pomocnika Grzegorz Proksa.
Jeśli więc Bębenek znajdzie się w meczowej kadrze na czwartkowe spotkanie, będzie to oznaczać, że w Katowicach sztab szkoleniowy nie tylko potrafi ganić piłkarzy po porażkach, ale doceniać ich zaangażowanie.
Polecane
I liga
Przeczytaj również
24.07.2022
24.07.2022
"GieKSa" w szoku przy pustym Blaszoku