"Chłopcy zrozumieli w końcu, że muszą wykazywać się wolą walki"

02.05.2010
- Gdyby nie uraz Łukasza Kopczyka, to zapewne nie dokonałbym żadnej zmiany. Dlaczego? Bo wszyscy moi piłkarze grali na dobrym poziomie - mówi o remisie z Miedzią Legnica Mirosław Smyła, trener GKS-u Tychy.
- Chłopcy chyba w końcu zrozumieli, że aby zremisować czy wygrać mecz, trzeba wykazać się ogromnym zaangażowaniem i wolą walki, które powodują, że po ostatnim gwizdku sędziego ma się bladą twarz ze zmęczenia - przekonuje Mirosław Smyła.

- W przerwie w szatni było bardzo gorąco. Padło wiele męskich słów, które odmieniły oblicze naszej drużyny. Druga część gry pokazała, że potrafimy grać w piłkę - dodaje.
źródło: gkstychy.info

Przeczytaj również