Były bramkarz wraca na Cichą. Ikona Ruchu ma poważne problemy

09.01.2018
Robert Mioduszewski objął funkcję trenera bramkarzy chorzowskiego Ruchu. Były golkiper "Niebieskich" zastąpi na stanowisku Ryszarda Kołodziejczyka, u którego w grudniu zdiagnozowano poważne problemy ze zdrowiem.
Łukasz Laskowski/PressFocus
Przy Cichej zmiana szkoleniowca odpowiadającego za trening z bramkarzami jest sporym wydarzeniem. Kołodziejczyk to postać, która przez lata stała się ikoną klubu. Za pracę z golkiperami odpowiada od prawie 20 lat, wcześniej - jako wychowanek - niemal całą karierę spędził w barwach "Niebieskich". W 1989 świętował z nimi - przy swoim nieocenionym udziale - ostatni mistrzowski tytuł. Czynną karierę kończył w końcówce lat 90-tych, ale między słupki 14-krotnych mistrzów wrócił "na moment" w 2004 roku, by w dramatycznych okolicznościach pomóc ratować drużynie II-ligowy byt.

W końcówce roku popularny "Richat" zmagał się z coraz większymi kłopotami ze zdrowiem. W grudniu zdiagnozowano u niego poważną chorobę. Musi poddać się długotrwałemu leczeniu. W tej sytuacji przy Cichej zostali zmuszeni do poszukania zastępstwa dla 52-latka. Został nim Robert Mioduszewski, który w bogatym, piłkarskim CV miał już okazję pracować w Chorzowie, zresztą pod okiem Kołodziejczyka. W 2007 roku pomógł "Niebieskim" w powrocie do Ekstraklasy, w której zagrał dla nich 18 spotkań.

Po zakończeniu kariery szkolił bramkarzy m.in. w Podbeskidziu Bielsko-Biała. Ostatnio pracował w III-ligowej Sole Oświęcim, gdzie - co ciekawe - prowadził starającego się pójść w jego ślady syna, Kacpra. Umowa Mioduszewskiego z Ruchem nie została jeszcze podpisana, ale to zdaje się być już jedynie formalnością. 44-letni szkoleniowiec wczoraj był widziany przy Cichej, a dziś dołączył do sztabu trenerskiego "Niebieskich" z którym poprowadził zaplanowane zajęcia.
autor: ŁM

Przeczytaj również